Komisja Nadzoru i Odpowiedzialności Izby Reprezentantów USA wystąpiła do Narodowych Archiwów o przekazanie wszelkich dokumentów dotyczących lotów niegdysiejszego wiceprezydenta Joe Bidena. Interesują ich zwłaszcza listy pasażerów, którzy przez osiem lat mieli podróżować Air Force Two. To efekt doniesień stacji Fox News, która podała, że co najmniej 13 razy na jej pokładzie razem z ojcem podczas zagranicznych podróży miał być owiany złą sławą Hunter Biden. GOP zarzuca mu szemrane interesy z zagranicznymi podmiotami, na których wzbogacić miała się cała rodzina, dokumenty będą więc kolejnym dowodem na poparcie tezy o nieprawidłowościach.
- „Niewłaściwe wykorzystanie Air Force Two i Marine Two przez ówczesnego wiceprezydenta Bidena wskazuje na kolejny sposób, w jaki prezydent nadużył swoich różnych urzędów zaufania publicznego i zmarnował pieniądze podatników, aby przynieść korzyści przedsiębiorstwu swojej rodziny, które polegało jedynie na dostępie do samego Joe Bidena" - napisali przewodniczący komisji James Comer (51 l.) i jej członek Byron Donalds (45 l.) we wniosku o udostępnienie akt z lat 2009-2017. - „Devon Archer, długoletni współpracownik rodziny Bidenów, stwierdził, że jest ‘kategorycznie fałszywe’, że Joe Biden nie odegrał żadnej roli w zagranicznych interesach swojego syna. Loty Air Force Two na całym świecie w celu przypieczętowania transakcji biznesowych są dowodem na tę rolę" – dodali.
Na liście państw, które z ojcem odwiedzić miał Hunter Biden mają być m.in. Meksyk czy Chiny, co miało przełożyć się na istotne umowy biznesowe, jak utworzenie funduszu inwestycyjnego BHR Partners, wspieranego z chińskich funduszy.
Komisja żąda przekazania dokumentów do 13 września. Tymczasem spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy (58 l.) kilka dni temu potwierdził, że GOP poważnie szykuje się do dochodzenia ws. impeachmentu. Stwierdził wręcz, że „to naturalny krok naprzód”.
