Krwawe lato na drogach NYC

2021-10-09 15:56

To było najtragiczniejsze lato na nowojorskich drogach od lat, wynika z najnowszego raportu o wypadkach, przygotowanego przez grupę Transportation Alternatives. Zdaniem autorów, odpowiada za to pobłażliwa polityka NYPD i... wzrost liczby SUV-ów.

Aż 77 śmiertelnych ofiar wypadków zanotowano od czerwca do sierpnia 2021 r. na nowojorskich drogach. To najwyższa liczba, odnotowana od 2014 roku, kiedy burmistrz Bill de Blasio (60 l.) ogłosił swój program ograniczenia liczby wypadków w NYC „Vision Zero”. Wśród tych 77 ofiar znalazło się 7 rowerzystów, 24 pieszych i 42 kierowców i pasażerów samochodów. Ta ostatnia liczba jest o 147 proc. wyższa od danych z 2016 r., kiedy zginęło ich jedynie 17.

Najwięcej pieszych, 11, zginęło na Manhattanie. Jednak najbardziej krwawą dzielnicą okazał się Brooklyn. Tu śmierć w wypadkach w ciągu trzech letnich miesięcy poniosły ogółem 23 osoby. Całkowita liczba śmiertelnych ofiar wypadków na Brooklynie wyniosła do września 63 osoby - więcej niż w sumie w latach 2016-2018 i 2020.

Autorzy raportu wskazują, że większa liczba ofiar może być związana ze wzrostem liczby SUV-ów na brooklyńskich ulicach. Według danych w ciągu roku przybyło ich 25 proc. Nie bez winy jest też NYPD, który miał zbyt pobłażać kierowcomw. W ubiegłym roku policja wystawiła o 57 proc. mniej mandatów za wykroczenia drogowe niż przed pandemią.

- Kolejny burmistrz powinien podjąć kroki w celu przeprojektowania niebezpiecznych korytarzy i budowy ulic, które zapobiegają przekraczaniu prędkości - podsumował raport Danny Harris, dyrektor Transportation Alternatives.