Przerażający krzyk obudził w niedzielę o 4.30 am mieszkańców budynku przy Chrystie Street 111.
- Na pomoc! Zadzwońcie na 911! - krzyczała Christina Yuna Lee (+35 l.), mordowana w swoim mieszkaniu na 6 piętrze przez Assamada Nasha (25 l.). Krzyki słyszeli też policjanci, którzy pierwsi dotarli na miejsce. Potem zapanowała śmiertelna cisza.
Sprawca usiłował uciec schodami pożarowymi, ale wystraszył się policjantów i zabarykadował w mieszkaniu Lee. Tam, schowanego pod łóżkiem znalazła go policja.
Okazało się, że Nash, notoryczny przestępca z trzema otwartymi sprawami i wieloma ucieczkami z policyjnego aresztu, wśliznął się do budynku za kobietą i śledził ją aż do jej drzwi, co nagrały kamery monitoringu. W mieszkaniu musiał rozegrać się dramat, bo rany od noża miała na całym ciele nie tylko ofiara, którą znaleziono w wannie, ale i napastnik.
Christina Yuna Lee była producentem cyfrowym. Do NYC przyjechała przed niespełna rokiem z New Jersey.
- Podejrzany, który popełnił ten haniebny czyn, jest teraz w areszcie, ale warunki, które go stworzyły, nie zmieniły się – powedział burmisrz Eric Adams (62 l.), potępiając okrutną zbrodnię. - Nie pozwolimy aby przemoc wymykała się spod kontroli.