- Przestępczość spadła. Nowy Jork wychodzi na prostą – oświadczył burmistrz Eric Adams (64 l.) po publikacji noworocznego raportu. O ile to stwierdzenie jest prawdą w odniesieniu do spadającej liczby morderstw i napadów, o tyle nie dotyczy właścicieli samochodów, którzy mówią o prawdziwej pladze kradzieży. Do 31 grudnia z ulic zniknęły łącznie 15 802 pojazdy, co stanowi alarmujący wzrost w porównaniu z 5438 skradzionymi w 2019 r. W 2022 r. złodzieje połasili się na 13 741 aut. Ulubione marki złodziei to kia i hyundai. To rezultat zeszłorocznego trendu na TikToku, gdzie wpisy zachęcały nastolatków do „pożyczania” i brawurowych przejażdżek tymi właśnie samochodami, po tym jak w mediach społecznościowych ukazała się relacja z 12-godzinnego rajdu skradzionym radiowozem.
Samochody zmieniają właścicieli głównie na Bronksie i Queensie. - Analizujemy skąd zostały skradzione, ale także to, gdzie je znajdujemy, często jest to New Jersey czy Westchester – przyznał Michael Lipetri (34 l.), szef ds. strategii kontroli przestępczości NYPD. Kradzieże samochodów doprowadziły do aresztowań prawie 2000 osób. To najwięcej od 20 lat.
Pomimo tego skoku, ogólna przestępczość w NYC w 2023 r. nieznacznie spadła. W ub. r. odnotowano 386 zabójstw, co oznacza spadek o prawie 12 proc. w porównaniu z 2022 r. Liczba strzelanin spadła z 1294 w 2022 r. do 974 w ub. r. Ogólna przestępczość spadła o 2,6 proc., liczba włamań o 13 proc., a gwałtów o 10.5 proc. Więcej, o 6 proc., było jednak napaści. - Nowy Jork pozostaje najbezpieczniejszym dużym miastem w Ameryce. Przestępczość spada, zatrudnienie rośnie, turystyka kwitnie – optymistycznie podsumował 2023 rok Adams.
