Koszmarny pożar w Brownsville w Nowym Jorku. Płomienie pojawiły się na drugim piętrze wielorodzinnego domu przy 2411 Dean Streat przed godz. 11 pm w poniedziałek 26 sierpnia. Błyskawicznie objęły trzecie piętro budynku, z którego na szczęście bez problemu udało się ewakuować wszystkich lokatorów. Niestety, szybko okazało się, że swoje mieszkania muszą opuścić mieszkańcy sąsiednich kamienic.
Płomienie, z którymi walczyło kilka zastępów strażaków, uparcie pojawiały się w coraz to nowych miejscach. Gdy ogień objął poddasze, rozprzestrzenił się na stojące obok budynki. Spłonęły w sumie aż cztery kamienice, a żywioł udało się opanować dopiero przed świtem we wtorek. - „Nasze jednostki wykonały niesamowitą robotę, zapobiegając dalszemu rozprzestrzenieniu się płomieni” – napisał na portalu X Kevin Woods z FDNY.
Niestety w wymagającej akcji ratunkowej ucierpiało aż sześciu strażaków. Niegroźnie rannych zostało też trzech mieszkańców. Większą tragedią jest dla nich utrata dachu nad głową. Służby musiały ewakuować w sumie 10 rodzin, które nie wiedzą czy będą mogły wrócić do domów. Na razie opieką objął ich Czerwony Krzyż, który zapewnił im zakwaterowanie i pomoc finansową.
Trwa ocenianie stanu budynków, ale też dochodzenie mające wyjaśnić, co było przyczyną pożaru.