Patrole wodne, lotnicze jednostki stanowej policji, mundurowi z Niagara Falls – dziesiątki funkcjonariuszy kolejny dzień szukają 33-letniej Chianti Means, jej 9-letniego syna Romana Rossmana i 5-miesięcznej córeczki Mecci Means. Kobieta i dwójka jej dzieci - mieszkający w Niagara Falls - w poniedziałek spacerowali po Luna Island i na oczach innych turystów runęli w toń wodospadu Niagara.
Jak podała Policja Stanowa Nowego Jorku, mundurowi otrzymali wezwanie w poniedziałek 28 października o godz. 9 pm. Według uzyskanych przez nich informacji 33-latka i dwoje dzieci przeszli przez ochronne barierki i ruszyli w stronę skalnego urwiska. Chwilę później zniknęli.
- „Śledztwo wykazało, że incydent ten miał charakter celowy, chociaż okoliczności pozostają przedmiotem dochodzenia. Policja parku stanu Nowy Jork i policja stanowa podjęły działania poszukiwawczo-ratownicze, które przyniosły negatywne wyniki” – poinformowała w środę 30 października stanowa policja. Mundurowi przy pomocy dronów i ekip nurkowych poszukują ciał kobiety i jej dzieci.
Przyczyną tragedii na wodospadem Niagara mogło być załamanie, które przeżywała kobieta. Świadczą o tym jej wpisy w mediach społecznościowych. W ostatnich tygodniach na Facebooku, gdzie występowała jako Diamond Scott, rozpaczała po rozpadzie związku z ojcem małej Mecci. - „Chciałabym, żeby ktoś mnie kochał, ponieważ mężczyzna, który powinien, nie kocha” - napisała pod koniec zeszłego miesiąca. Kilka dni wcześniej pisała, że jest „chora z irytacji, złości, smutku i wściekłości". - „Chcę odzyskać moją rodzinę. Nieważne, co powiedziałam o nim wcześniej lub co myślą inni" – pisała też.