Konserwatyści murem za gwardzistą

2023-04-17 17:43

Oczy całego świata są skierowane na USA po aresztowaniu członka Powietrznej Gwardii Narodowej Massachusetts odpowiedzialnego za wyciek rządowych dokumentów. Podczas gdy Joe Biden (81 l.) pochwalił służby za szybką reakcję, prawicowi politycy i aktywiści przyklaskują 21-latkowi za – jak twierdzą – „ujawnienie prawdy”.

FBI w czwartek aresztowało Jacka Teixeirę (21 l.), specjalistę ds. technologii informacyjnych odpowiedzialnego za wojskowe sieci komunikacyjne, który od miesięcy chwalił się na zamkniętym czacie internetowym ściśle tajnymi dokumentami rządu USA. Dzień później usłyszał zarzuty w związku ze złamaniem Ustawy o Szpiegostwie. Grozi mu do 15 lat więzienia.

– Wyrażam uznanie dla szybkich działań podjętych przez organy ścigania i ich reakcji na rozpowszechnienie tajnych rządowych dokumentów – oświadczył Biden, dodając, że zlecił już „podjęcie kroków w celu dalszego zabezpieczenia i ograniczenia dystrybucji poufnych informacji”.

Wśród dokumentów znalazły się przede wszystkim informacje, które rzuciły nowe światło na wojnę w Ukrainie. W kilku z nich ujawniono, że 14 amerykańskich żołnierzy sił specjalnych było obecnych w zaatakowanym kraju w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.

– Jake Teixeira jest białym mężczyzną, chrześcijaninem i przeciwnikiem wojny. To czyni go wrogiem reżimu Bidena. Powiedział prawdę o żołnierzach przebywających w Ukrainie i wiele więcej – stwierdziła kongresmenka Marjorie Taylor Greene (49 l.), która wystosowała list do Komisji Nadzoru i Odpowiedzialności Izby Reprezentantów, domagając się wyjaśnień w sprawie zaangażowania wojsk amerykańskich w wojnę.

Podobnego zdania jest prawicowy dziennikarz Fox News Tucker Carlson (54 l.). – Ujawnił zbrodnie, więc jest przestępcą. Tak działa Waszyngton – powiedział w swoim telewizyjnym show. – Media świętują schwytanie dzieciaka, który powiedział Amerykanom, co tak naprawdę dzieje się na Ukrainie. Traktują go jak Osamę bin Ladena – dodał.