– Przyjęte w tych reformach wytyczne dają nowojorczykom wynajmującym mieszkania największą ochronę w historii – ogłosili we wspólnym oświadczeniu przedstawiciele stanowego kongresu Andrea Stewart-Cousins i Carl Heastie. Porozumienie osiągnięto po trwających 11 godzin obradach i zaledwie cztery dni przed tym, jak miały wygasnąć obecnie obowiązujące.
Negocjacjom w Albany towarzyszyły liczne demonstracje lokatorów i wspierających ich organizacji. Jedną z ważniejszych przyjętych regulacji jest przepis zakazujący działania zwanego „vacancy decontrol”. Pozwalało to bowiem landlordom na to, by zmienić status apartamentu, z czynszu regulowanego przez miasto na wolnorynkowy po tym, jak po ustalanych przez miasto podwyżkach miesięczna opłata osiągnęła 2700 dol. - i lokatorzy się z tego powodu wyprowadzali. To dawało im okno do tego, że mogli mieszkanie wynająć po cenie wolnorynkowej, czyli o wiele większej. Co więcej, nowe regulacje zmniejszają sumę, o jaką właściciele budynków mogą podnieść czynsz z tytułu koniecznych remontów i reperacji. Zostały one ustalone na poziomie 2 proc., czyli o 4 proc. mniej, aniżeli miało to miejsce obecnie.
Koniec z wyganianiem lokatorów
2019-06-14
20:46
Tysiące nowojorczyków wynajmujących mieszkania, w których czynsz jest regulowany według wytycznych specjalnej miejskiej rady (rent-regulated), może poczuć się bezpieczniej. Politycy w Albany doszli do porozumienia w sprawie pakietu nowych przepisów, które regulują wytyczne co do wysokości miesięcznych opłat za mieszkania i dają im ochronę przed często nieuczciwymi działaniami landlordów, którzy próbują ich przepędzić z mieszkania, chcąc wynająć je po wyższej cenie.