Koniec z łagodnym traktowaniem naruszających przepisy. Przed sąd za łamanie zakazów

2020-10-13 19:03

Mandaty to nie wszystko. Naruszanie stanowych przepisów epidemicznych zaprowadziło przed sąd organizatora protestów na Brooklynie. Nie tylko łamał zakazy stanowe, ale podburzał tłum do ataku na dziennikarza, do którego ma teraz się nie zbliżać. Nowy Jork tymczasem utrzymuje w mocy obostrzenia notując kolejny wzrost zachorowań na Covid-19.

Lider protestów przeciwko nowym ograniczeniom sanitarnym na Brooklynie otrzymał w poniedziałek nakaz trzymania się z dala od dziennikarza Jewish Insider Jacoba Kornbluha zaatakowanego przez tłum. Oskarżony o podżeganie ludzi do zamieszek Heshy Tischler (55 l.), kandydat do rady miejskiej i aktywista ortodoksyjnych Żydów w Borough Park, został aresztowany w związku ze swoimi działaniami podczas protestu ulicznego 7 października. Tłum mężczyzn, podjudzanych przez Tischlera, otoczył wtedy i napastował Kornbluha, który relacjonował opór wobec nowych stanowych przepisów sanitarnych, zamykających dzielnicę. Kornbluh, który jest również ortodoksyjnym Żydem, powiedział, że został uderzony i kopnięty podczas incydentu. 55-latek został zwolniony z aresztu i przed sądem kryminalnym hrabstwa King stanąć ma w kwietniu. Na Twitterze nazwał już swoje aresztowanie „politycznym chwytem”. Powiedział, że wierzy, że jego interakcje z Kornbluhem są chronione przez pierwszą poprawkę.

Tymczasem liczba zachorowań w Nowym Jorku nadal rośnie. W poniedziałek z objawami Covid-19 w szpitalach przebywało 878 nowojorczyków. Dzień wcześniej było ich 820. Większość pochodzi z dzielnic w których zidentyfikowano ogniska wirusa - z Bronxu i Queens. Jednocześnie wskaźnik zarażonych w całym stanie oscyluje wokół 1,1 proc. W ogniskach zakaźnych przekracza 3,7 proc.

Wzrost zachorowań sygnalizują też nowojorskie służby medyczne. Tym razem jednak, inaczej niż wiosną, coraz częściej zgłoszenia pochodzą od młodych ludzi. - Pacjenci zgłaszający się z gorączką i kaszlem są dużo młodsi - mają po 20 i 30 lat - mówią ratownicy medyczni. Nawrót choroby nie ogranicza się wcale do społeczności ortodoksyjnych Żydów. Karetki przewożą do szpitali wielu latynosów i czarnoskórych.

Jednak z danych wynika, że liczba wezwań karetek do chorych spadła. O ile przed pandemią numer 911 przyjmował 4- 4,1 tys. zgłoszeń medycznych dziennie, w niedzielę odebrano ich 3,4 tys. W szczycie pandemii, 30 marca takich zgłoszeń było 6,5 tys.

Zdaniem burmistrza Billa de Blasio (59 l.) miasto wchodzi obecnie w kluczowy tydzień, który zdecyduje o dalszych jego losach. - Do końca następnego tygodnia być może uda nam się wrócić do stanu, w którym byliśmy we wrześniu - zapowiedział w programie „Inside City Hall” NY1.

Ograniczenia w nowojorskich ogniskach wirusa mają potrwać dwa tygodnie. Po tym czasie władze stanowe ocenią, czy można je znieść.