Odetchnęli z ulgą właściciele barów i restauracji w Nowym Jorku. Ich klienci nie musieli w poniedziałek o północy opuszczać lokali. Godzina policyjna przestała obowiązywać. Na ten dzień i restauratorzy, i ich klienci czekali od miesiąca, kiedy gubernator Andrew Cuomo (64 l.) ogłosił, że to ograniczenie zostanie zniesione. - Zniesienie godziny policyjnej jest wynikiem mobilizacji nowojorczyków, zachowania środków ostrożności i zaszczepienia się - skomentował Cuomo.
Dla całej nowojorskiej branży gastronomicznej możliwość dłuższego otwarcia lokali to ratunek. Pozwala im nadrobić straty, które ponieśli w wyniku lock downu i późniejszych ograniczeń w obsłudze klientów. - Nowy Jork jest miastem, które żyje przez całą dobę, wiec mnóstwo ludzi je tutaj i pije po północy - stwierdził Andrew Rigie, dyrektor wykonawczy NYC Hospitality Alliance, zrzeszającego właścicieli barów, restauracji i hoteli w NYC. Powrót do nocnego życia świętował m.in. klub komediowy Carolines na Broadwayu, gdzie w uroczystym przecięciu wstęgi brał udział przywódca większości w Senacie Chuck Schumer (71 l.) i wielu innych oficjeli.
Nowy Jork ma więcej powodów do zadowolenia. Według danych stanowych w poniedziałek NY osiągnął nowy najniższy poziom zakażeń, a siedmiodniowa średnia 0,67 proc. pozytywnych wyników testów opublikowana w poniedziałek jest najniższą od początku pandemii.
W samym NYC jest jeszcze lepiej. Średnia siedmiodniowa pozytywnych wyników w metropolii wynosi 0,5 proc. Podobnie optymistyczne są wyniki w poszczególnych dzielnicach. Odsetek pozytywnych testów na Manhattanie wynosi 0,34 proc., na Brooklynie 0,53 proc., w Queens 0,56 proc. i na Bronksie 0,54 proc. Tylko na Staten Island odnotowano wynik wyższy niż w całym mieście. Tu liczba pozytywnych testów wyniosła 0,77 proc.
- Wciąż robimy postępy i jesteśmy bliscy pokonania COVID-19 na dobre, ale ważne jest, abyśmy nadal otrzymywali jak najwięcej szczepionek - zaznaczył Cuomo w oświadczeniu.
Miasto i stan starają się zachęcić nowojorczyków do szczepień różnymi sposobami, ale dla wielu zachętą mogą być również zmiany w prawie, o których na Twitterze przypomniał szef miejskiej komisji zdrowia Mark D. Levine (52 l.). - Masz prawo do 4 godzin urlopu na każdą szczepionkę i do płatnego chorobowego, jeżeli źle się czujesz po zastrzyku - napisał. - Szczepionka jest darmowa, nie potrzeba do niej ubezpieczenia zdrowotnego, nikt nie pyta o status imigracyjny.