Komisarz uciekł przed związkowcami

2019-11-06 21:26

Zmiany na szczycie nowojorskiej policji. Pełniący funkcję szefa NYPD James O’Neill (61 l.) ogłosił, że ustępuje ze stanowiska. Jak poinformował burmistrz Bill de Blasio (56 l.), jego miejsce zajmie Dermot Shea pełniący do tej pory funkcję Chief of Detectives.

Komentatorzy i aktywiści nie spodziewają się rewolucji. Wielkie zmiany w NYPD zostały ogłoszone w poniedziałek po południu. Ustępujący komisarz nowojorskiej policji poinformował, że po trzech latach na stanowisku odchodzi do sektora prywatnego. – Odchodzę, ponieważ mam inną szansę na rozwój. Nie mogłem z niej nie skorzystać – powiedział na konferencji James O’Neill. – W imieniu wszystkich mieszkańców Nowego Jorku chcę podziękować Jimmy’emu za ciężką pracę i poświęcenie, żeby zapewnić nam wszystkim bezpieczeństwo – żegnał go towarzyszący mu Bill de Blasio (56 l.). O odejściu O’Neilla spekulowało się od kilku miesięcy. Komisarz nie miał ostatnio dobrej prasy. Nawet w szeregach NYPD. W sierpniu policyjni związkowcy domagali się wręcz jego odejścia. Krytykowali go za decyzję o zwolnieniu ze służby Daniel Pantaleo, oficera odpowiedzialnego za brutalną i zakończoną śmiercią Erica Garnera interwencję z 2014 r. Dla aktywistów O’Neill był symbolem opresyjności policji i braku przejrzystości w jej działaniach. I nie spodziewają się, by jego następcy udało się zmienić ten wizerunek policji. – To będzie mniej więcej to samo, a nasi klienci, nowojorczycy ze społeczności kolorowych, będą cierpieć mniej więcej to samo ze strony departamentu, który za priorytet stawia areszty i pozwy – komentuje Tina Luongo z Legal Aid Society. Nowy komisarz NYPD Dermot Shea, który do tej pory był szefem detektywów nowojorskiej policji, będzie już trzecim za rządów Billa de Blasio. Shea jest synem irlandzkich imigrantów. Urodził się na Queensie. Policyjna praca jest mu dobrze znana, w szeregach NYPD służy od prawie 30 lat. Zaczął ją w 1991 r. od patroli na Bronksie. Miasto doceniało go głównie za nowe strategie walki z przestępczością.