Do przyjęcia rezolucji złożonej przez nowojorskich republikanów potrzeba było większości dwóch trzecich głosów. Nie udało się zdobyć nawet zwykłej. Propozycja, złożona przez kongresmena Anthony’ego D’Esposito (41 l.), uzyskała 179 głosów, w ty jedynie 24 ze strony członków GOP, za i aż 213 przeciw. Czterech republikanów i 15 demokratów wstrzymało się od głosu.
Główny powód ocalenia Santosa to chęć dania mu szansy na obronę przed sądem oraz Komisją Etyki Izby Reprezentantów, która zapowiedziała, że ogłosi kolejne etapy swojego postępowania do 17 listopada. Nowojorski polityk, który zasłynął z fabrykowania własnego życiorysu, oskarżony jest m.in. o okradanie darczyńców, okłamywanie Kongresu i wyłudzanie zasiłków dla bezrobotnych. Usłyszał w sumie 23 zarzuty, do których się nie przyznał.