Według AP pierwsza karawana, która obecnie liczy około czterech tysięcy imigrantów, głównie z Hondurasu, rozbiła obozowisko w Oaxaca, w miejscu zdewastowanym przez trzęsienie ziemi we wrześni 2017 roku. Druga karawana po starciach na granicy z Meksykiem wdarła się do tego kraju przez rzekę z Gwatemali. Ta grupa liczy około tysiąca imigrantów. We wtorek dotarli do miasta Tapachula i są około 250 mil za pierwszą karawaną i ponad tysiąc mil od amerykańskiej granicy. Dwie już obecnie karawany mają jeden cel: dotrzeć do Ameryki. Robią to, mimo że prezydent Donald Trump (72 l.) ostro zapowiedział, że nie przyjmie uchodźców. Do końca tygodnia na granicę odesłanych zostanie 5200 żołnierzy, powstaną też namiotowe obozowiska, gdzie imigranci będą czekać na rozpatrzenie ich wniosku, który – jak zapowiedział prezydent Trump – w większości przypadków zostanie odrzucony. To jednak ich nie zraża. Brną do przodu. Warunki podróży są bardzo ciężkie. Wiele osób po drodze nie wytrzymuje, inni proszą o status ochronny w Meksyku. W związku z sytuacją imigranci i wspierający ich działacze zaapelowali o „bezpieczny i solidny środek transportu”, którym będą mogli dotrzeć do Mexico City, gdzie mogliby rozpocząć procedury związane z ubieganiem się o azyl w USA, ale rząd Meksyku odmówił. Niemniej we wtorek przedstawiciele władz El Salvadoru, Gwatemali, Hondurasu i Meksyku spotkali się, by omówić sytuację i sposoby zapewnienia karawanie humanitarnych warunków zgodnych z prawami człowieka, które pozwolą na „bezpieczne migrowanie”.
Karawana goni karawanę
2018-11-01
8:00
Widoki na zażegnanie sytuacji kryzysowej związane z imigrantami napierającymi na amerykańską granicę są bardzo małe. Podczas gdy jedna karawana nie dotarła jeszcze do celu, jakim jest Ameryka, do Meksyku już na dobre przedostała się druga, która podąża w tym samym kierunku. Warunki, w jakich się poruszają, są bardzo prymitywne, dlatego – jak donosi Associated Press – imigranci i wspierający ich w misji działacze, aktywiści oraz politycy domagają się zapewnienia „bezpiecznego środka transportu”.