Fabryki produkujące turbiny, łopaty i inne podzespoły dla elektrowni wiatrowych - taki pomysł na Nowy Jork ma jeden z demokratycznych kandydatów na burmistrza - Eric Adams. Według niego na nowojorskich nabrzeżach powinny stanąć zakłady, które będą zaopatrywać sektor energii odnawialnej.
Pomysł wpisuje się w federalny projekt pozyskiwania czystej energii, zgodnie z którym na wybrzeżu w Queens miałby powstać hub odbierający energie wytworzoną przez farmy wiatrowe, które mają stanąć na Atlantyku między Long Island a południowym wybrzeżem New Jersey.
- Fabryki na nabrzeżach NYC będą projektować, budować i wysyłać komponenty niezbędne do budowy morskich farm wiatrowych planowanych dla regionu i tworzyć zielone miejsca pracy dla mieszkańców miasta - powiedział Adams w wystąpieniu. - Nowy Jork zawsze był ośrodkiem innowacji, nowych pomysłów i postępowego myślenia. Nie ma powodu, dla którego Nowy Jork nie miałby być liderem w dziedzinie energetyki wiatrowej. Mamy zasoby i możemy wspierać talenty - dodał.
Według Adamsa nowe fabryki miałyby powstać w Arthur Kill i Port Richmond na Staten Island, w Brooklyn Navy Yard i terminalu kontenerowym Red Hook. W Sunset Park na Brooklynie Adams widzi centrum szkoleniowe, które uczyłoby pracy przy nowych technologiach.