Nowy rok przyniósł szokujący ciąg masowych zabójstw w USA – sześć w ciągu mniej niż trzech tygodni, w których życie straciło aż 39 osób. Aż trzy z masakr miały miejsce w Kalifornii od 16 stycznia. Tak wynika z zestawienia opracowywanego od 2006 r. przez Associated Press, USA Today i Northeastern University, w którym są odnotowywane masowe zabójstwa definiowane jako uśmiercenie czterech lub więcej osób, nie licząc sprawcy.
Mieszkańcy stanu po raz trzeci w ciągu zaledwie ośmiu dni pogrążyli się w żałobie w poniedziałek. Uzbrojony 67-latek po południu zastrzelił siedem osób i ranił jedną na dwóch farmach oddalonych o kilka mil i położonych na obrzeżach znanego z uprawy roślin Half Moon Bay. Wszyscy byli pracownikami rolnymi, w większości chińskiego i latynoskiego pochodzenia. Niektórzy mieszkali na miejscu z rodzinami i niestety zginęli na oczach swoich dzieci.
Według policji podejrzany o dokonanie zbrodni Chunli Zhao (67 l.) był pracownikiem jednego z obiektów. Mundurowi zatrzymali go na parkingu przed jednym z posterunków szeryfa. Siedział w samochodzie, w którym znaleziono półautomatyczną broń. Jak powiedział szef rady nadzorczej hrabstwa San Mateo, Dave Pine, to „niezadowolony pracownik”. Policja wciąż jednak ustala motyw jego działania.
Kalifornijscy śledczy nadal szukają też przyczyn sobotniej tragedii podczas obchodów chińskiego Nowego Roku w Monterey Park. Z rąk Huu Can Trana (†72 l.), który podczas obławy popełnił samobójstwo, w jednym z klubów zginęło 10 osób. Policja nie wyklucza osobistych motywów sprawcy, który uczył niegdyś tańca w tym lokalu, tam też poznał swoją żonę.
Gubernator Kalifornii Gavin Newsom (56 l.) o strzelaninie w Half Moon Bay dowiedział się w szpitalu, gdzie odwiedzał rannych po sobotnim ataku. „Zostałem odciągnięty na bok i poinformowany o kolejnej strzelaninie. Tym razem w Half Moon Bay. Tragedia po tragedii” – napisał na Twitterze. „Nie mieliśmy nawet czasu na żałobę po tych, którzy zginęli w strasznej strzelaninie w Monterey Park. Przemoc z użyciem broni musi się skończyć” – pisał wstrząśnięty Dave Pine.
