Już 100 milionów zaszczepionych w USA. Stany wracają do życia

2021-05-03 22:24

Każdy dzień przynosi coraz lepsze dane z amerykańskiego frontu walki z pandemią. Liczba zaszczepionych Amerykanów przekroczyła już 100 milionów. W całych Stanach notowane są spadki liczby zachorowań i znoszone są kolejne rodzaje ograniczeń. W piątek pierwszych gości po długiej przerwie przyjął Disneyland w Kalifornii. W połowie lata na wody wyruszyć będą mogły linie rejsowe. W Nowym Jorku, który czeka na decyzję o całkowitym otwarciu, do dalszego rozwijania działalności szykować mogą się z kolei restauracje i siłownie.

Choć liczba zgonów spowodowanych koronawirusem w USA przeraża i wynosi już ponad 575 tys. osób, z każdym dniem ofiar jest coraz mniej. Jak wynika z danych CDC, COVID-19 zabija dziś w całych Stanach średnio 670 osób dziennie. W połowie stycznia było to 3400 osób. Ameryka przekroczyła już magiczny pułap 100 milionów szczepień, w pełni zaszczepionych jest już 39 proc. populacji. Ponad 55 proc. dorosłych otrzymało co najmniej jedną dawkę. Problemem są jednak ci, którzy nie wrócili po drugą. W całych stanach to 8 proc. zaszczepionych. – Zróbcie wszystko, by wziąć tę drugą dawkę – apelował w weekend dr Anthony Fauci, główny epidemiolog USA.

Szczepienia są kluczowe dla planowanego przez władze Stanów dalszego luzowania obostrzeń. CDC poinformowała właśnie, że po rocznej przerwie na wody wrócić będą mogły linie rejsowe. Pod warunkiem że 98 proc. załogi i 95 proc. pasażerów będzie w pełni zaszczepionych. Podobne wymogi mogą wkrótce pojawić się wszędzie, również w parkach rozrywki, teatrach czy na koncertach. Te na razie wracają do życia w reżimie sanitarnym – z ograniczoną do 25 proc. liczbą gości w piątek bramy otworzył Disneyland w Kalifornii.

W Nowym Jorku znacznie bliżej do normalności. Gubernator Andrew Cuomo (64 l.) ogłosił w piątek, że wnętrza restauracji w metropolii od 7 maja przyjmować będą mogły 75 proc. klientów, z czego już od połowy marca cieszą się mieszkańcy reszty stanu. Tego samego dnia do 75 proc. klientów wpuszczać będą mogły również salony fryzjerskie czy kosmetyczne, a od 15 maja połowę dopuszczalnej liczby klientów przyjmować mają siłownie. 17 maja przestanie obowiązywać godzina policyjna w ogródkach restauracji, a 31 maja ta obowiązująca w ich wnętrzach.

– Nowy Jork po długiej i niezwykle trudnej walce wygrywa walkę z COVID-19 – przyznał. W niedzielę poinformował, że odsetek nowych zakażeń spadł do 1,49 proc. Zmarły 33 osoby, a w szpitalach pozostawało 2535 pacjentów.

Dane są coraz lepsze, jednak nie wszystkim spieszy się do powrotu do normalności. Pokazali to w niedzielę pracownicy miejscy, którzy zebrali się przed ratuszem w proteście przeciwko zarządzonemu przez burmistrza NYC powrotowi do biur. Zgodnie z decyzją Billa de Blasio (60 l.) w poniedziałek do pracy stacjonarnej wrócić ma 80 tys. miejskich pracowników.