Jest wyrok w sprawie śmierci Daniela Prude (+41 l.) z Rochester. Policjanci uniewinnieni

2021-02-25 23:42

Funkcjonariusze policji, którzy założyli kaptur na głowę chorego psychicznie Daniela Prude (+41 l.), a następnie przycisnęli go do chodnika, dopóki nie przestał oddychać, nie zostaną postawieni w stan oskarżenia. Wielka ława przysięgłych odmówiła postawienia im zarzutów.

Setki protestujących wyszły na ulice Rochester po ogłoszeniu wyroku uniewinniającego policjantów, którzy w marcu ubiegłego roku zatrzymali Daniela Prude.

Daniel Prude zmarł w marcu zeszłego roku, kilka dni po interwencji policji w Rochester w stanie Nowy Jork. Policja początkowo opisała jego śmierć jako przedawkowanie narkotyków. Gdy 6 miesięcy później ujawniono nagrania z policyjnych kamer, na których było widać zachowanie policjantów - w mieście wybuchły protesty.

Prokurator generalna NY Letitia James (63 l.), powiedziała, że ​​jej biuro przedstawiło najsilniejsze możliwe argumenty przed ławą przysięgłych, ale nie potrafiło przekonać ich, że funkcjonariusze popełnili przestępstwo.

- Wiem, że rodzina Prude, społeczność Rochester i społeczności w całym kraju będą słusznie rozczarowane tym wynikiem - powiedział James, która pojechała do Rochester, aby ogłosić decyzję ławy przysięgłych w kościele w pobliżu miejsca, w którym Prude został śmiertelnie ranny.

Powiedziała, że ​​jest zobowiązana uszanować decyzję ławy przysięgłych, ale potępiła również system.

Prawnicy siedmiu funkcjonariuszy policji zawieszonych w związku ze śmiercią Prude powiedzieli, że funkcjonariusze ściśle przestrzegali tego wieczoru zasad szkolenia, stosując technikę krępowania zwaną „segmentacją”. Twierdzili, że przyjmowane przez Prude środki uspokajające, które powodowały jego irracjonalne zachowanie, były podstawową przyczyną jego śmierci.

Film z 23 marca, ujawniony przez policję, ukazuje funkcjonariuszy zakładających siatkową torbę na głowę Prude, aby powstrzymać go przed pluciem po zatrzymaniu go za bieganie nago po ulicach. Dzień wcześniej Prude został zbadany w szpitalu pod kątem dziwnego zachowania, ale nie został przyjęty. Jego rodzina wezwała policję, ponieważ martwili się o bezpieczeństwo Prude po tym, jak uciekł z domu.