Informację o śmierci pana Andrzeja podało między innymi Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w Ameryce. Kiesz był dobrze znany chicagowskiej Polonii, od przeszło 30 lat był dziennikarzem radiowym, prowadził audycję pod tytułem „Sami Swoi”, emitowaną przez rozgłośnię 1490 AM. W latach 80., jeszcze w Polsce, był aktorem teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach. Za swoje zasługi został odznaczony dwoma orderami Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą (ORPEG), w tym za całokształt pracy dziennikarskiej na rzecz chicagowskiej Polonii. Jego 30-lecie pracy świętowało pół Chicago.
Zmarłego ze łzami w oczach wspomina w rozmowie z „Super Expressem” jego przyjaciel Jan Kopeć, honorowy prezes Związku Klubów Polskich w Chicago.
- Jeszcze kilka dni temu rozmawiałem z Andrzejem. I chociaż głos miał coraz słabszy, wciąż słychać było w nim wiele życzliwości, serdeczności i przyjaźni. Od wielu lat przyjaźnimy się z moją żoną z Andrzejem. Towarzyszyliśmy mu w najważniejszych chwilach, tych trudnych i tych radosnych. Ostatnio najczęściej rozmawialiśmy telefonicznie. O wszystkim, życiu, polityce, sprawach prywatnych i polonijnych – mówi nam pan Jan.
Przyznaje, że śp. Andrzej Kiesz był ciekawy wszystkiego i do końca interesował się wszystkim. - Zawsze otwierał swój mikrofon dla nas, dla Związku Klubów Polskich, dla Parady Konstytucji 3 Maja w Chicago i dla wszystkich wydarzeń, które organizowaliśmy. Tak często rozmawialiśmy o nich na antenie. A przy okazji zawsze poruszył coś prywatnego, tak od serca. Jest to dla nas ogromna strata. Nie będzie już „Samych swoich”. „Samego swojego”, jak mawiał po odejściu swej Małgosi. Żegnaj Przyjacielu, będziesz zawsze w naszej pamięci – dodał Jan Kopeć.
Andrzej Kiesz pochodził ze Starachowic, które na zawsze miały pozostać w jego sercu, jak twierdzi Marek Materek, prezydent Starachowic. - "Miałem okazję się o tym przekonać podczas audycji, której byłem gościem. Rozmawialiśmy o tym co zmieniło i zmienia się w Starachowicach" - napisał na Facebooku, gdzie wspomniał pana Andrzeja i przekazał wyrazy współczucia jego bliskim.