Jeden po drugim obwiniają Trumpa

2022-07-14 16:06

Odbyły się kolejne przesłuchania komisji Kongresu, która bada okoliczności szturmu na Kapitol z dnia 6 stycznia 2021 r. Nowi świadkowie – w tym zwolennicy i bliscy współpracownicy Donalda Trumpa (76 l.) – zeznali, iż były prezydent działał z premedytacją i był wręcz błagany, by powstrzymać zamieszki.

W poniedziałek komisja ujawniła korespondencję tekstową byłego szefa personelu Białego Domu Marka Meadowsa (63 l.). „On [Trump – red.] musi jak najszybciej potępić to g… (…). To wszystko poszło za daleko i wymknęło się spod kontroli” – pisał do Meadowsa po rozpoczęciu zamieszek syn byłego prezydenta Donald Trump Jr. (45 l.).

– Godziny mijały bez niezbędnych działań prezydenta. Te SMS-y są kolejnym dowodem na zaniedbanie obowiązków prezydenta – stwierdziła republikanka Liz Cheney (56 l.), wiceprzewodnicząca komisji śledczej.

Z kolei podczas wtorkowego przesłuchania skupiono się na tweecie byłego prezydenta z 19 grudnia 2020 r., w którym napisał o „wielkim proteście”. „Bądźcie tam, będzie dziko!”, zaapelował Trump. Jak stwierdził demokrata Jamie Raskin (60 l.), wpis „pobudzał do działania niebezpiecznych ekstremistów”. Komisja ujawniła też, że były prezydent od dłuższego czasu planował atak, a na poparcie swoich zarzutów przedstawiła nieopublikowany post, który brzmiał: „Proszę przybyć wcześniej, spodziewane są ogromne tłumy. Później odbędzie się marsz na Kapitol”.

Podczas przesłuchań ujawniono również SMS-y między byłą rzeczniczką kampanii Trumpa Katriną Pierson (41 l.) a Bradem Parscalem (46 l.), kampanijnym doradcą byłego prezydenta:

– „Siedzący prezydent proszący o wojnę domową… czuję się winny, że pomogłem mu wygrać”, brzmiała jedna z wiadomości Parscala. – „Zrobiłeś to, co czułeś w tym czasie”, odpisała Pierson. – „Tak, ale kobieta nie żyje (…). Gdybym był Trumpem i wiedział, że moja retoryka kogoś zabije...”. – „To nie była retoryka”.–- „Tak, była”, zakończył rozmowę Parscale.

Cheney pod koniec wtorkowych przesłuchań poinformowała także, że były prezydent próbował dodzwonić się do jednego ze świadków, który miał wkrótce zeznawać przed komisją, jednak ten nie odebrał połączenia. O zajściu został poinformowany Departament Sprawiedliwości.