Jacht Kuklińskiego w honorowym rejsie przez kanał Mierzei Wiślanej

2022-10-07 21:53

17 września nastąpiło oficjalne otwarcie kanału żeglugowego Mierzei Wiślanej w Elblągu. Jak podkreślają polskie władze, to historyczny i ważny moment we współczesnej historii Polski. Uczcili go też przedstawiciele Muzeum Zimnej Wojny i ich goście na pokładzie jednego z eksponatów placówki – historycznego jachtu gen. Ryszarda Kuklińskiego „Legia”, który jako pierwszy przepłynął nową trasą. Władze Muzeum wierzą, że w niedalekiej przyszłości jednostka będzie mogła wyruszyć w rejs do Stanów Zjednoczonych.

– Państwo, które rozumie swój potencjał, swoją historię i swoje znaczenie, nie może sobie pozwolić na to, by być państwem zależnym, nie może sobie pozwolić na to, by ktoś inny decydował o jego ważnych, strategicznych sprawach. Tak było przez cały ten ogromnie trudny okres od 1945 r., kiedy wpłynąć tutaj na Zalew Wiślany nie można było bez de facto zgody rosyjskiej. To inwestycja, która wzmacnia suwerenność Rzeczypospolitej – podkreślał wagę otwarcia nowego kanału przez Mierzeję Wiślaną prezydent Andrzej Duda.

Całkowita długość drogi wodnej z Zatoki Gdańskiej przez Zalew Wiślany do Elbląga to prawie 23 km. Samo przejście przez Zalew Wiślany wynosi nieco ponad 10 km, dalej 10 km na rzece Elbląg, a pozostałe ok. 2,5 km to odcinek, na który złożą się śluza i port zewnętrzny oraz stanowisko postojowe. Zarówno kanał, jak i cały tor wodny będą miały docelowo 5 m głębokości.

Rządzący podkreślają, że z chwilą uruchomienia kanału Polska zerwie z dominacją Rosji w regionie. Statki zyskają swobodny dostęp do wszystkich portów Zalewu Wiślanego i – co najważniejsze – do portu morskiego w Elblągu. Dla Elbląga, Warmii i całej Polski Wschodniej otworzą się nowe możliwości rozwojowe.

Już następnego dnia po otwarciu przeprawy jako pierwszy kanałem żeglugowym przepłynął jacht „Legia”, którym pływał płk Ryszard Kukliński ps. „Jack Strong”. To właśnie dzięki misji realizowanej na tym właśnie jachcie Kukliński mógł powiadomić władze USA o planowanej inwazji Rosji – wojsk Układu Warszawskiego – na zachód Europy. Z dużym prawdopodobieństwem mogło dojść do III wojny światowej, w której Rosjanie użyliby broni nuklearnej. Będąc w ścisłym dowództwie ludowego wojska polskiego, Ryszard Kukliński miał dostęp do ściśle tajnych dokumentów dotyczących wojsk Układu Warszawskiego, które przekazał Amerykanom. Nigdy nie zdradził polskich tajemnic, jedyne, co przekazywał, to informacje dotyczące wojsk rosyjskich.

Obecnie jacht należy do Muzeum Zimnej Wojny, które podjęło się niezwykle trudnego zadania – remontu „Legii”. Dzięki już podjętym pracom wyremontowano kadłub i zrewitalizowano wnętrze. Dzięki temu jacht mógł popłynąć nowym kanałem żeglugowym Mierzei Wiślanej i sprawdzić się na szerokich wodach. Bez remontu nie byłoby to możliwe. Rejs trwał dwa dni i przebył trasę Gdynia – Górki Zachodnie – Przekop Mierzei – Gdynia. W rejsie uczestniczył prof. Wiesław Wysocki – honorowy obywatel Warszawy, wybitny historyk i prezes Fundacji Józefa Szaniawskiego, Filip Frąckowiak – dyrektor Muzeum Zimnej Wojny, Wojciech Chojnowski – fotograf prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz przedstawiciele Jacht Klubu Marynarki Wojennej.

Wszyscy podkreślali, jak znaczącym wydarzeniem dla Izby Pamięci Generała Kuklińskiego jest symboliczna data otwarcia Mierzei i możliwość obecności jachtu w tym czasie i tym miejscu. – To zaświadczenie o tym, że misja Ryszarda Kuklińskiego była uniwersalna i wciąż jest częściowo aktualna. To także świadectwo szczególnej aktywności naszego muzeum. Nie tylko pozyskało szczególny eksponat, jakim jest historyczny jacht, lecz także w celach edukacyjnych ten jacht popłynął na otwarcie przekopu – powiedział Filip Frąckowiak. – Ten jacht to świadectwo historii. To święty graal opowieści o Kuklińskim. Cieszymy się, że jest w rękach muzeum – podkreślił prof. Wiesław Jan Wysocki. – Generał robił wszystko, aby uniezależnić Polskę od Rosji i Moskwy. Ten przekop ma ten sam cel i właśnie dlatego jest tu jego jacht „Legia” – dodał dyr. Frąckowiak.

Po zakończonym rejsie jacht zacumował w Gdyni, gdzie nadal trwa sezon i są realizowane rejsy edukacyjne. Można z nich wciąż korzystać, wystarczy skontaktować się z muzeum drogą mailową: kontakt@muzeumzimnejwojny.com.

„Legia” wymaga dalszego remontu. Potrzeba jeszcze około 1,5 mln zł, aby wyremontować go w stu procentach. – Wierzymy, że uda się nam zebrać potrzebne wsparcie finansowe i w przyszłości realizować rejsy poza granice Polski, a nawet wyruszyć w rejs do Stanów Zjednoczonych, aby odwiedzić Polonię amerykańską, której członkiem też był Ryszard Kukliński – zdradził swoje marzenia Filip Frąckowiak. – Będziemy wdzięczni za każde wsparcie. Liczymy na amerykańską Polonię. Ryszard Kukliński był wybitnym bohaterem, wizytówką Polski w Stanach Zjednoczonych. Ceniony przez najwyższe amerykańskie władze wojskowe i cywilne. Jako jedyny cudzoziemiec nagrodzony przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Ronalda Reagana Distinguished Inteligence Medal za wzorową służbę. Jest częścią dziedzictwa Polonii w USA. Warto kultywować pamięć o nim i dać nowe życie symbolicznemu jachtowi Legia – dodał.

Wpłat można dokonywać na stronie muzeum www.muzeumzimnejwojny.com lub na zrzutce.pl pod hasłem: Muzeum Zimnej Wojny – remont jachtu szpiegowskiego gen. Ryszarda Kuklińskiego „LEGIA".

Nasi Partnerzy polecają