Nie chcecie wykonywać poleceń federalnej administracji, to my zrobimy to za was! W miastach sanktuariach, które chronią imigrantów i odmawiają współpracy lokalnej policji z ICE, pojawią się dodatkowe siły. Jak podaje „New York Times”, Immigration and Customs Enforcement wystąpiło z wnioskiem o zatrudnienie co najmniej 500 dodatkowych agentów. Wkrótce dołączą oni do oddziału, którego zadaniem jest wyłapywanie i doprowadzanie do deportacji imigrantów przebywających w USA bez uregulowanego statusu. Wyruszą na m.in. ulice Bostonu, Nowego Jorku, Detroit, Chicago, San Francisco, Los Angeles, Atlanty, Nowego Orleanu i Newark. Agenci mają obserwować domy, gdzie mieszkają nieudokumentowani oraz miejsca pracy. Informator „New York Timesa” zdradza, że „mają robić to tak długo, aż uda im się aresztować imigranta przebywającego bezprawnie w USA”. Dodał też, że „agenci mają zalać ulice miast odmawiających współpracy z ICE”. Będą patrolować okolice w cywilnych strojach i w nieoznakowanych samochodach. Aktywiści i organizacje proimigracyjne już się szykują. Organizują dodatkowe spotkania, na których przypomną o prawach przysługujących imigrantom i gdzie zgłaszać się po pomoc. Apelują też do władz stanowych o wznowienie finansowania pomocy prawnej dla nielegalnych zagrożonych deportacją, które nie znalazło się w przedstawionym właśnie budżecie na 2021 rok.
ICE rusza na nielegalnych w Sanctuary Cities
Walka z miastami chroniącymi imigrantów rozpoczęta na dobre. Immigration and Customs Enforcement (ICE) szykuje się, by wysłać do wyłapywania nielegalnych setki dodatkowych agentów. Mają nawet przez 24 godziny obserwować domy i miejsca pracy, gdzie żyją lub są zatrudnieni imigranci przebywający w Stanach bez statusu. Postawiony im cel to aresztowanie i doprowadzenie do deportacji.