Biden uniknie więzienia

i

Autor: AP Photo Biden uniknie więzienia

Hunter Biden uniknie więzienia

2023-06-22 16:03

To najprawdopodobniej koniec śledztwa Departamentu Sprawiedliwości wymierzonego w Huntera Bidena (53 l.). Syn prezydenta w ramach ugody z prokuratorami ma przyznać się do winy w związku z postawionymi mu zarzutami o niezapłacenie federalnego podatku dochodowego. Wedle nieoficjalnych informacji usłyszy jedynie wyrok w zawieszeniu.

– Jestem bardzo dumny z mojego syna – powiedział Joe Biden (81 l.) po wtorkowym ujawnieniu treści porozumienia zawartego w Sądzie Okręgowym USA w Delaware. Z dokumentu wynika, że Hunter został oskarżony o dwa przypadki niezapłacenia ponad $200 tys. federalnego podatku dochodowego za rok 2017 i 2018, a także usłyszał zarzut nielegalnego posiadania broni. Zgodził się przyznać do winy, przez co uniknie procesu. Mało prawdopodobne jest również, by został skazany na odsiadkę, jednak wedle „Washington Post” może usłyszeć dwuletni wyrok w zawieszeniu. Ostateczny wymiar kary będzie jednak zależał od sędziego.

Wielu republikanów nie kryło oburzenia porozumieniem. – „Wow! Skorumpowany Departament Sprawiedliwości Bidena właśnie oczyścił setki lat odpowiedzialności karnej, dając Hunterowi Bidenowi zwykły »mandat za wykroczenie«. Nasz system jest zepsuty!” – grzmiał na swojej platformie społecznościowej Truth Social Donald Trump (77 l.).

Ugoda jest owocem pięcioletniego śledztwa DOJ prowadzonego przez prokuratora powołanego przez Trumpa, Davida Weissa (67 l.). Dochodzenie miało wykazać, czy prowadzona przez syna prezydenta zagraniczna działalność biznesowa – m.in. z chińską firmą elektryczną i ukraińską spółką gazową Burisma – odbywała się zgodnie z prawem i nie miała wpływu na politykę jego ojca. W tej sprawie osobne dochodzenie przeprowadził również kontrolowany wówczas przez republikanów Senat, który nie wykazał żadnych nieprawidłowości.

To jednak nie koniec kłopotów młodszego Bidena. Politycy GOP wciąż prowadzą własne śledztwa w sprawie finansów syna prezydenta, a kongresmen James Comer (51 l.), przewodniczący Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów, przyznał już, że ugoda nie wpłynie na jej dochodzenie.