Ponad 10 mln obserwujących profil syna byłego prezydenta na dawnym Twitterze musiało w środowy poranek przecierać oczy ze zdumienia. Podobnie zresztą jak on sam. Tuż po godz. 8 am na koncie Donalda Trumpa Jr. Zaczęły pojawiać się dziwne wiadomości. W kilku z nich prezydent Joe Biden (81 l.) obrzucony został inwektywami, inna informowała, że „Korea Północna wkrótce zostanie uwędzona”. W kolejnej przeczytać można było groźbę pod adresem Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd: „Kiedy zostanę prezydentem, spalę SEC". Wyjątkowo kiepskim żartem była jednak pierwsza z publikacji, która brzmiała: „Z przykrością informuję, że mój ojciec Donald Trump zmarł. Będę kandydował na prezydenta w 2024 roku".
Tuż przed godz. 9 am fałszywe wpisy zniknęły z konta syna prezydenta. Rzecznik Donalda Trumpa Jr., Andrew Surabian, napisał na Twitterze, że wcześniejsze środowe wiadomości były „oczywiście nieprawdziwe" i potwierdził: „Konto Dona zostało zhakowane".