Takich słów z ust czarnoskorej gwiazdy filmowej i telewizyjnej nikt się nie spodziewał. W poniedziałek w programie „The View”, emitowanym przez stację ABC Whoopi Goldberg (67 l.) komentowała sprawę zakazu wydanego przez Radę Szkolną Hrabstwa McMinn, TN. Rada zdecydowała o usunięciu z listy lektur szkolnych nagrodzonego Pulitzerem komiksu „Maus” autorstwa Arta Spiegelmana (74 l.). Akcja komiksu, opartego o historię życia jego ojca, dzieje się w Polsce w czasie okupacji (m.in. w Bielsku-Białej i Sosnowcu), a autor przedstawił w nim Żydów jako myszy i Niemców jako koty. Rada z Tennessee postanowiła wycofać komiks z listy lektur ze względu na wulgarny język i rysunek nagiej kobiety.
Komentując sprawę Whoopi Goldberg stwierdziła: - W Holokauście nie chodziło o rasę... Chodziło o brak człowieczeństwa wobec drugiego człowieka.
Goldberg przeprosiła za swoją wypowiedź już kilka godzin później, ale mleko się rozlało. Środowiska żydowskie nie pozostawiły na aktorce suchej nitki. Najłagodniej jej wypowiedź skomentował rabin Abraham Cooper, zastępca dziekana Centrum Szymona Wiesenthala.
- Jedynym wyjaśnieniem, jakie znajduję, jest to, że ostatnio pojawiła się nowa definicja rasizmu, która określa go wyłącznie jako atakowanie osób kolorowych. I oczywiście historia uczy nas czegoś innego – powiedział.
Stacja ABC News we wtorek zawiesiła aktorkę na 2 tygodnie. - Poprosiłam ją, aby poświęciła czas na zastanowienie się i zapoznanie z wpływem jej komentarzy na odbiorców - napisała w oświadczeniu prezes ABC News Kim Godwin.