Chęć pochwalenia się kolegom dostępem do ściśle tajnych akt może mieć ogromne konsekwencje dla całego świata. Za wyciek rządowych dokumentów odpowiedzialny ma być gwardzista Jack Teixeira (21 l.), który był specjalistą ds. technologii informacyjnych odpowiedzialnym za wojskowe sieci komunikacyjne. Dokumenty udostępniał na zamkniętym czacie dla graczy na platformie Discord. „New York Times” dotarł do jej członków, którzy dzielili się w internecie często rasistowskimi memami i zamiłowaniem do broni. Według dziennika, 21-latek miał chcieć zaimponować członkom grupy i „pokazać im, czym naprawdę jest wojna”.
Teixeira co najmniej od października przesyłał internautom akta dotyczące rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w tym szczegółowe mapy pól bitwy, informacje o pomocy dla Ukraińców czy potencjalnych scenariuszach użycia broni jądrowej przez Władimira Putina (71 l.). Wkrótce potem trafiły do sieci i wciąż krążą na Twitterze i rosyjskim Telegramie.
21-latek został w czwartek zatrzymany w swoim domu w Dighton w Massachusetts. W piątek Departament Sprawiedliwości ogłosił, że 21-latek został oskarżony o złamanie Ustawy o Szpiegostwie: nieuprawnione przechowywanie i przekazywanie informacji dotyczących obrony narodowej i tajnych materiałów. Zgodnie z prawem grozi mu co najmniej 10 lat pozbawienia wolności.
Na zarzutach się nie skończy. - Komisja Wywiadu Izby zbada, dlaczego tak się stało, dlaczego przez wiele tygodni pozostało to niezauważone i jak zapobiec przyszłym wyciekom – zapowiedział już szef House Intelligence Committee w Izbie Reprezentantów Mike Turner (63 l.).