Gubernator Kathy Hochul zapowiedziała w środę zmiany w zarządach MTA i innych agencji stanowych. W czasie swojej konferencji prasowej na Manhattanie stwierdziła, że nowojorscy pasażerowie metra, pociągów czy samolotów powinni być odpowiednio reprezentowani w agencjach zajmujących się transportem.
- To co zamierzam zrobić, to profesjonalizacja ich zarządów - powiedziała.
Już wcześniej Hochul zapowiedziała, ze zwolni wszystkich urzędników państwowych, którzy zostali wymienieni w raporcie prokurator generalnej Nowego Jorlu Letitii James (63 l.), który doprowadził do dymisji Cuomo. Wśród nich 29 razy wymieniony jest Larry Schwartz (64 l.), długoletni doradca byłego gubernatora, który ostatecznie wylądował w zarządzie MTA. Zapytana o niego gubernator Hochul odpowiedziała wprost: - Larry Schwartz nie jest częścią mojej administracji.
Ma natomiast zaufanie do Ricka Cottona, szefa Port Authority i planuje pozostawić go na stanowisku.
- Wierzę w duże projekty - powiedziała. - Możemy współpracować, docierać do ludzi i słuchać ich obaw, żeby zrozumieć, co dzieje się w dzielnicach. Ale musimy dawać znać nowojorczykom, że zamierzamy dalej budować - dodała, odnosząc sie m.in. do krytykowanego projektu budowy kolejki na lotnisko LaGuardia.
Były burmistrz NYC, potentat medialny i miliarder Michael Bloomberg, który w środę spotkał się z Kathy Hochul, stwierdził na konferencji prasowej, że nowa gubernator jest twardsza niż on sam, ale musi skupić się na tym, żeby nie być przyjacielem wszystkich.
- Musi być przywódczynią a nie politycznym lizusem - powiedział. - W tym stanie często politycy mówią to, co ich zdaniem wyborcy chcą usłyszeć, a nie to, o czym wiedzą, że może być niepopularne, ale słuszne.
- Nie mam problemów z podejmowaniem trudnych decyzji i nie chodzi mi o to, aby wszyscy byli szczęśliwi - odpowiedziała Hochul.
