Dokumenty mają zostać ujawnione na mocy wtorkowej decyzji komisji finansów – za ich publikacją opowiedziało się 24 demokratów, a sprzeciwiło się 16 republikanów. Jak przekazano, będą one częściowo zredagowane i nie zostaną ujawnione dane osobiste.
Komisja nie ogłosiła konkretnej daty publikacji. We wtorek wieczorem przewodniczący komisji Richard Neal (73 l.) opublikował jednak raport, w którym stwierdzono, że zeznania podatkowe Trumpa zostały poddane kontroli jedynie raz – w 2019 r., a obowiązkowy audyt nie odbywał się co roku.
W poniedziałek z kolei komisja śledcza Izby ogłosiła, że opracowała raport końcowy, podsumowujący jej śledztwo w sprawie szturmu na Kapitol. Jej członkowie zwrócili się do Departamentu Sprawiedliwości z rekomendacją – ich zdaniem były prezydent powinien odpowiedzieć za zmowę w celu dokonania oszustwa, zmowę w celu złożenia fałszywych zeznań, podżeganie do dokonania przewrotu i utrudnianie postępowania urzędowego. I choć wydawałoby się, że za obarczaniem winą za zamieszki z 6 stycznia stoją demokraci, okazuje się, że podobnego zdania jest też wielu republikanów.
– Cały naród wie, kto jest odpowiedzialny za ten dzień – powiedział w poniedziałek reporterom lider republikanów w Senacie Mitch McConnell (80 l.). W tym samym tonie wypowiada się gubernator Maryland Larry Hogan (66 l.), który przyznał, że Trump jest przynajmniej częściowo odpowiedzialny za zamieszki. – Żaden człowiek nie stoi ponad prawem – powiedział agencji Associated Press.
– Myślę, że Partia Republikańska musi zrobić wszystko, co może, aby uciec od Trumpa – stwierdził z kolei były członek administracji Trumpa Tom Marino (70 l.), cytowany przez „New York Times”. – On z pewnością, moim zdaniem, kosztował partię straty w listopadowych wyborach. Jestem nim głęboko rozczarowany – dodał polityk, który przed laty był zagorzałym zwolennikiem byłego prezydenta.