Porwanie? Morderstwo? A może zabłądzenie w lesie nad rzeką? Śledczy, którzy badają tę zagadkową sprawę, nie wykluczają żadnej z tych ewentualności, a rodzina małej Faye Marie Swetlik odchodzi od zmysłów. Dziewczynka, która nigdy nie sprawiała kłopotów wychowawczych i grzecznie szła z autobusu szkolnego prosto do domu, w poniedziałkowe popołudnie nie dotarła tam.
O godzinie 17 rodzice zgłosili zaginięcie na policję. Udało się ustalić tylko tyle, że 6-latka wysiadła jak zwykle z autobusu szkolnego na swoim przystanku w Cayce. Potem widziano ją, jak bawiła się na podwórku w okolicy. Następnie jak gdyby rozpłynęła się w powietrzu. Minęło już kilka dni, a wciąż nie wiadomo, co mogło się stać z dzieckiem.
Policja zdradziła tylko, że bada około 50 sygnałów, które otrzymała po nagłośnieniu sprawy w mediach. Ktokolwiek posiada informacje, które mogą pomóc w odnalezieniu Faye Marie Swetlik, proszony jest o kontakt pod numerem telefonu 803-205-4444 lub z najbliższym posterunkiem policji.