Generalnie opieranie się o drzwi w czasie jazdy metra jest zakazane, ale niewiele osób tego przestrzega. Nie jest to ścigane, a przy zatłoczeniu trudno się nie oprzeć. Dlatego też w trosce o bezpieczeństwo podjęto decyzję o wycofaniu wagonów. Miały one zastąpić składy na liniach metra A, C, J oraz Z, które ciągle mają wagony z lat 60. zeszłego stulecia. MTA nie podaje szczegółów incydentów prowadzących do podjęcia tej decyzji. Podkreśla tylko, że żaden pasażer nie został ranny. Nowe wagony, znane jako R-179, zostały zakupione w ramach opiewającego na 600 mln dolarów kontraktu z kanadyjską firmą Bombardier. – MTA ma problemy z Bombardierem od początku, poczynając od opóźnień z wykonaniem, ale ten ostatni techniczny błąd jest absolutnie nie do zaakceptowania. Zrobimy wszystko, żeby producent poniósł wszelką odpowiedzialność – powiedział Andy Byford, prezydent New York Transportation.
Fuszerka za $600 mln
2020-01-10
21:05
Miały być nowe, mniej awaryjne i bezpieczne, ale okazuje się, że tak nie jest… Przedstawiciele Metropolitarnych Zakładów Komunikacyjnych (MTA) wycofali z torów 298 nowych wagonów. Powód… to drzwi, które w czasie jazdy mogą się samowolnie otworzyć. Szef nowojorskiej komunikacji publicznej zapowiada, że obciąży finansową odpowiedzialnością producenta fuszerki.