Tom Suozzi, który zasiadał w kongresie w latach 2016-2022, do czasu gdy zdecydował się powalczyć o nominację na urząd gubernatora, wraca do Waszyngtonu. Po podliczeniu ponad 97 proc. głosów zdobył ponad 54 proc. głosów. Jego rywalka, zasiadająca w legislaturze hrabstwa Nassau Mazi Pilip, otrzymała 46 proc. głosów wyborców z 3. okręgu kongresowego w Nowym Jorku.
62-letni polityk świętując zwycięstwo w Woodbury, NY, wezwał polityków i wyborców obu partii do prób rozmowy i znalezienia płaszczyzny porozumienia. - Wyślijmy wiadomość do naszych przyjaciół, którzy obecnie rządzą kongresem, przestańcie biegać za Trumpem i zacznijcie rządzić krajem – dodał. Mazi Pilip pogratulowała mu wygranej przez telefon. - Tak, przegraliśmy, ale to nie znaczy, że na tym skończymy - powiedziała swoim zwolennikom na imprezie wyborczej.
Powrót Suozziego do Waszyngtonu, DC, oznacza porażkę dla republikanów, którzy w 2023 r. przejęli historycznie demokratyczny fotel za sprawą wyborczych kłamstw George’a Santosa. 36-letni polityk w grudniu został wyrzucony z Izby za zdefraudowanie pieniędzy na kampanię wyborczą i sfabrykowanie znacznej części swojej biografii. Utrata tego mandatu oznacza zmniejszenie i tak niewielkiej większości. Nowy układ sił zakłada 219 mandatów GOP i 213 Partii Demokratycznej.