Anglojęzyczna wersja filmu „Miłość i Miłosierdzie” jest wyświetlana w 800 amerykańskich kinach. Jej sukces zaskoczył nawet jej twórców.
– Nie mogę uwierzyć, że to dzieje naprawdę. Marzyliśmy, żeby jak najwięcej widzów zobaczyło film „Love and Mercy: Faustina”. Walczyliśmy o sprzedaż na poziomie 700 tys. dol., a już dwukrotnie to przekroczyliśmy. Nasz film w poniedziałkowym box office znalazł się na drugim miejscu, zaraz po „Jokerze” i wyżej niż ostatnia produkcja z Angeliną Jolie pt. „Maleficent 2” – cieszy się reżyser i producent filmu Michał Kondrat, który wraz z odtwórczynią roli Faustyny Kamilą Kamińską przebywa w USA.
Jak mówi reżyser, są już wyprzedane też niektóre seanse na 2 grudnia, więc jest szansa na pobicie i tego rekordu. – To jest absolutny sukces nie tylko filmu, ale też polskiej kinematografii. Żaden polski film nie znalazł się nigdy nawet w pierwszej dziesiątce. Walczymy o 1. miejsce w amerykańskim box office i najlepszy wynik sprzedaży polskiego filmu w USA – dodaje, nie kryjąc entuzjazmu Kondrat.
Hitowa „Zimna wojna” z Joanną Kulig została już daleko w tyle. Wyświetlany w 111 amerykańskich kinach obraz zarobił w sześć tygodni 571,650 dol. Amerykański sukces otworzył przed autorami „Faustyny” kolejne drzwi – film ma wejść na ekrany kin w ponad 30 kolejnych krajach.
