Ubrany w białą koszulę, ciemna marynarkę i szarą kamizelkę mężczyzna wszedł około 9.15 pm do Villager Smoke Shop na East 9th Street w pobliżu Avenue A.
- Początkowo pytał o produkty do kupienia - poinformowała policja. Potem jednak pokazał sprzedawcy swój równie elegancki czarno-srebrny pistolet, zatknięty za pasek nienagannych szarych spodni. - Od 21-letniego pracownika zażądał pieniędzy i zagroził, że go zabije - twierdzi policja.
Dwumetrowy chudy rabuś uciekł ostatecznie z bodegi, zabierając $700 z kasy, a także iPhona i kosztowne słuchawki Apple AirPods, należące do sprzedawcy. Szuka go przez policja.