Ekstremiści zabijają coraz częściej

i

Autor: AP

Ekstremiści zabijają coraz częściej

2023-02-25 19:08

Masakry na Uniwersytecie w Michigan czy podczas noworocznej imprezy w Monterey Park, CA, to jedne z najkrwawszych z 84 masowych strzelanin, które rozegrały się na ulicach USA w 2023 r. Statystyki mówią same za siebie – coraz częściej strzelcami zostają wyznawcy białej supremacji i inni ekstremiści. W ciągu ostatniej dekady liczba tego typu zbrodni była trzykrotnie wyższa niż w jakimkolwiek innym dziesięcioleciu począwszy od lat 70.

690 masowych strzelanin to niechlubny rekord, który mieszkańcy USA ustanowili w 2021 r. W porównaniu z 2014 r., gdy odnotowano ich 269, liczba ta wydaje się jeszcze bardziej przerażająca. Za masową strzelaninę Gun Violence Archive uznaje incydent, w którym postrzelono – śmiertelnie lub nie – co najmniej cztery osoby, nie wliczając strzelca. Według Ligi Antydefamacyjna (ALD) nie tylko te statystyki mrożą krew w żyłach.

Z najnowszego raportu organizacji wynika, że coraz częściej dochodzi do masowych mordów związanych z ekstremizmem. W minionym roku każda z takich tragedii była motywowana ekstremizmem prawicowym, a sprawcami wielu z nich byli biali supremacjoniści, tacy jak Payton Gendron (19 l.), który zabił 10 czarnoskórych osób w supermarkecie w Buffalo, NY, czy Anderson Lee Aldrich (22 l.), oskarżony o dokonanie masakry w Colorado Springs, CO. 22-latek w listopadzie wkroczył do klubu nocnego dla osób LGBTQ z karabinem AR-15, zabił pięć osób i ranił kolejne 25. W środę na sali sądowej wyszło na jaw, że prowadził neonazistowską stronę internetową, na której umieszczał nagrania z masowych strzelanin oraz ataków na synagogi i meczety w Europie.

– Nie jest przesadą stwierdzenie, że żyjemy w wieku ekstremistycznych masowych zabójstw – podkreśliła w raporcie ALD. Zgodnie z nim, w każdej z dekad w latach 1970–2010 dochodziło od dwóch do siedmiu masowych morderstw związanych z ekstremizmem, a w okresie 2010–2020 liczba ta wzrosła do 21. Zarówno w 2021, jak i 2022 r. doszło do pięciu takich zbrodni.

ALD wskazuje, że przez ekstremistów ginie również coraz więcej osób. W minionej dekadzie z ich rąk straciły życie 164 osoby – znacznie więcej niż w jakimkolwiek innym dziesięcioleciu z pominięciem lat 90., gdy w 1995 r. doszło do zamachu terrorystycznego przed budynkiem federalnym w Oklahoma City. Dwaj sprawcy – Timothy McVeigh i Terry Nichols – wywodzili się ze środowiska prawicowych radykałów. W antyrządowym ataku zginęło 168 osób, w tym 19 dzieci.