Posłał ludzi na śmierć

i

Autor: AP Posłał ludzi na śmierć

Eksperci nie zostawili suchej nitki na gubernatorze NY: Posłał ludzi na śmierć!

2020-07-16 21:26

Raport nowojorskich służb na temat skutków strategii walki z koronawirusem w stanowych domach opieki miał rozwiać wszelkie wątpliwości na temat wysokiej liczby zgonów wśród seniorów. Tak się jednak nie stało. Analitycy i epidemiolodzy, którzy zapoznali się z linią obrony nowojorskich władz, twierdzą że odsyłanie pensjonariuszy do ognisk zarazy ze szpitali było błędem. A ten błąd kosztował życie wielu osób.

Zatrważająca liczba ofiar COVID-19 w domach opieki mogła być niższa – twierdzą specjaliści i lekarze, którzy zapoznali się z wydanym w ubiegłym tygodniu przez biuro Andrew Cuomo (63 l.) raportem dotyczącym walki z ogniskami epidemii w placówkach dla seniorów. Dokument był odpowiedzią na zarzuty dotyczące niesłusznego odsyłania pensjonariuszy do atakowanych przez zarazę placówek. Jak ujawniono w nim, ze szpitali przewieziono 6300 podleczonych seniorów. I zdaniem aktywistów i wielu rodzin, to przyczyniło się do rozprzestrzeniania koronawirusa, a w efekcie do blisko 6500 zgonów. Nowojorskie władze odpierały zarzuty tłumacząc, że decyzja była właściwa, a zakażenia to wina personelu oraz osób odwiedzających pensjonariuszy.

Jednak zdaniem specjalistów, którzy zapoznali się z raportem, nie zostało to w nim udowodnione. Denis Nash, epidemiolog z City University of New York School of Public Health, wytknął, że nie wyszczególniono w nim liczby pensjonariuszy, którzy zmarli w szpitalach. Catherine Troisi, epidemiolog z University of Texas w Houston zarzuciła bark danych placówek, które były wolne od zakażeń nim zmuszono je do przyjęcia walczących z chorobą seniorów. - Oni naprawdę muszą przyjąć fakt, że popełnili błąd. Że nigdy nie było właściwe wysyłanie pacjentów COVID do domów opieki i że ludzie z tego powodu zmarli – skwitował w rozmowie z Associated Press dr Michael Wasserman, prezes California Association of Long Term Care Medicine.

Na tych komentarzach się zapewne nie skończy. Republikanie w stanowej legislaturze wywalczyli publiczne przesłuchania na temat skutków epidemii w domach opieki. Mają się odbyć w przyszłym miesiącu.

Nowojorski gubernator, którego służby nie skomentowały dotąd zarzutów ekspertów, skupia się teraz na powstrzymaniu ewentualnego wzrostu liczby zakażeń. We wtorek rozszerzył listę stanów objętych kwarantanną do 22 dopisując do niej Minnesotę, Nowy Meksyk, Ohio i Wisconsin. Jak poinformował w środę, we wtorek w stanie przeprowadzono 63,598 testów na obecność koronawirusa. 1,3 proc. dała wynik pozytywny. - Liczba hospitalizowanych wyniosła 831. Niestety, odnotowaliśmy dziewięć ofiar COVID-19 – ogłosił.