Funkcjonariusze Border Patrol próbują chwytać się kolejnej metody, by zmniejszyć liczbę imigrantów dostających się do USA przez południową granicę. Jak przyznał w rozmowie z Associated Press jeden z pracowników Border Patrol, agenci pobierają odciski palców i próbki DNA od dzieci poniżej 13. roku życia, które przekraczają amerykańską granicę. Dane trafiają do bazy, która pomoże w ukróceniu
nielegalnego procederu nazywanego już przez funkcjonariuszy dziecięcym recyklingiem. Coraz powszechniejsze bowiem, jak podają agenci, staje się szmuglowanie dzieci przyjętych już do USA z powrotem do krajów centralnej Ameryki tylko po to, by trafiły na granicę USA z kolejną grupą dorosłych i ułatwiły rzekomej rodzinie dostanie się do Stanów.