Dreamersi dalej z ochroną

Batalia administracji Donalda Trumpa (73 l.) o zlikwidowanie wprowadzonego przez prezydenta Baracka Obemę (57 l.) programu DACA, chroniącego młodych imigrantów przed deportacją trwa już od długiego czasu. Zaraz po objęciu urzędu prezydenta, Donald Trump wprowadził rozporządzenie likwidujące DACA. Decyzja spotkała się z wielkimi protestami i została zaskarżona w sądach federalnych . Decyzje sędziów były zawsze przychylne imigrantom. Nie godzili się na likwidację programu, argumentując, zę działania administracji nie mają żadnego uzasadnienia. Oczywiście sam prezydent i jego ludzie, od razu odwoływali się od każdej takiej decyzji. Spraw było wiele. Generalnie kończyły się porażką administracji Trumpa. Ostatnia decyzja orzeczona przez federalny sąd administracyjny w Virginii (4th U.S. Circuit Court of Appeals) również utarła nosa prezydentowi. Trzyosobowy skład sędziowski uznał stosunkiem głosów 2 do 1, że administracja Donalda Trumpa złamała prawo federalne, próbując zlikwidować DACA, bez podania jasnych powodów, które miałyby uzasadnienie prawne. Dodatkowo stwierdzili, że Department of Homeland Security (DHS) nie potrafił jasno określić co się stanie z tysiącami imigrantó objętych DACA, którzy spędzili praktycznie całe swoje życie w Stanach. O ile postanowienie sędziów jest pozytywne dla tysięcy imigrantów, to jednak nie przyniesie natychmiastowych skutków, z uwagi na to, że poprzednie decyzje sędziów nakazywały utrzymanie DACA.  – Ta decyzja to duże zwycięstwo. Niemniej zdajemy sobie sprawę, że to nie koniec walki. Czeka nas najważniejsza, w Sądzie Najwyższym. Ale to nasza droga do sprawiedliwości dla młodych imigrantów i ich rodzin – powiedział Gustavo Torres, dyrektor proimigracyjnej organizacji Casa de Maryland, która zaskarżyła administrację. Teraz sprawa trafi do najwyższej instancji prawnej w USA, do Sądu Najwyższego, gdzie sędziowie przeanalizują dotychczasowe orzeczenia sędziów i ich argumenty. Ostateczna decyzja co do losu DACA może zapaść dopiero w roku wyborów, w 2020..