Wnętrza lokali oferujących rozmaitą rozrywkę, w tym ogrody zoologiczne i sale bilardowe, lokali serwujących posiłki i napoje, nawet klubów, kabaretów czy hotelowych sal bankietowych oraz wnętrza obiektów sportowych – w tych wszystkich miejscach od wtorku nowojorczycy proszeni mają być o okazanie dowodu przyjęcia choćby pierwszej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. To efekt zarządzenia burmistrza NYC, który w poniedziałek przypomniał zasady działania programu o nazwie „Key to NYC (Klucz do Nowego Jorku)”. – Nasz cel to przekonanie wszystkich, że to jest właśnie ten czas, gdy musimy zatrzymać wariant delta – powiedział de Blasio.
Klienci tych miejsc legitymować się mogą aplikacjami NYC COVID SAFE lub Excelsior Pass, które ściągnąć można na telefon, kartą szczepienia CDC, dowodem szczepienia z nowojorskiego rejestru szczepień lub z rejestru innego miasta. To samo dotyczy również pracowników tych miejsc.
Wymóg kontroli spada na właścicieli lokali, z których część już wcześniej zaczęła stosować taką selekcję. Wielu jednak nie kryje niezadowolenia z tego pomysłu. Część z nich zebrała się w niedzielę przed Gracie Mansion, by u boku republikańskiego kandydata na burmistrza Curtisa Sliwy (67 l.) zaprotestować przeciwko nowemu nakazowi. – Ludzie powinni mieć indywidualne prawa i wolność, a nie buta wyciskającego życie z naszego systemu gospodarczego, i niszczącego szanse na utrzymanie rodzin – wzywał do oporu Sliwa, argumentując, że dobrze by było, gdyby ludzie się szczepili, ale niech sami tego chcą i mają taką możliwość.