Sytuacja na meksykańsko-amerykańskiej granicy robi się coraz bardziej niepokojąca. Tysiące imigrantów, którzy potężnymi karawanami doszli przez Meksyk do celu, koczuje w obozowiskach, by ubiegać się o azyl w Stanach. Napięcie rośnie. Głównie z tego powodu, że amerykańskie służby nie rozpatrują wniosków azylantów. Kilka dni temu, o czym pisaliśmy, na przejściu w Tijuanie doszło do starcia. Potężny tłum ruszył w kierunku amerykańskiej strony i zaczął nielegalnie forsować granicę. Amerykanie odpowiedzieli na to gazem łzawiącym. Akcja krytykowana przez aktywistów i organizacje wspierające azylantów została przyjęta ze zrozumieniem przez prezydenta Donalda Trumpa. Jak donosi Associated Press, amerykański przywódca uważa, że użycie gazu było słuszne i powinno być dalej stosowane, by uniemożliwić nielegalnym imigrantom wkroczenie na teren USA. – Powtarzam po raz kolejny. Nikt nie wkroczy do naszego kraju, o ile nie zrobi tego legalnie – powiedział Trump. Dodał także, że zamierza złożyć apelację od decyzji sądu federalnego w Kalifornii, która zakazała administracji przyjmowania wniosków o azyl od imigrantów przekraczających granicę nielegalnie.
Do Ameryki tylko legalnie!
2018-11-29
9:00
Prezydent Donald Trump (72 l.) nie ma zamiaru się ugiąć w sprawie sytuacji na południowej granicy. Powiedział, że nikt nie wkroczy do Ameryki nielegalnie. Dodał też, że użycie gazu łzawiącego przez agentów Border Patrol jest jak najbardziej uzasadnione.