Ulewne deszcze, które przyniosła tzw. rzeka atmosferyczna znad Hawajów, uderzyły już przed weekendem. Z koryt wystąpiło kilka rzek, m.in. Tule w centralnej części stanu. - W jedną noc przybyło drugie tyle wody – powiedziała Morgan Lynn Searcy (24 l.), mieszkająca z kolei w pobliżu rzeki w Kernville.
Woda zalała wiele dróg i autostrad m.in. I-580 w Oakland. W piątek ponad 9000 mieszkańców Kalifornii objętych było nakazem ewakuacji z powodu ryzyka powodzi, m.in. w Watsonville. Ulewa zniszczyła przejazd nad potokiem w pobliskim niewielkim Soquel, odcinając od świata część mieszkańców. 34 hrabstwa ogłosiły stan wyjątkowy. W Pajaro pod wodą znalazło się kilkanaście domów. Zginęły dwie osoby, w tym 57-letni pracownik magazynu w Oakland, którego dach runął podczas burzy. Służby przyznają, że przed Kalifornią kolejne trudne godziny.