Nowe sondaże pokazują, że rywalizacja o fotel gubernatora NY może być bardzo zacięta. Z opublikowanego we wtorek badania Siena College wynika, że różnica między urzędującą Kathy Hochul (64 l.) a kongresmenem Lee Zeldinem (42 l.) zmniejszyła się w ciągu miesiąca o 6 pkt proc. Obecnie na demokratkę zagłosowałoby 52 proc. nowojorczyków, a na republikanina – 41 proc. Opublikowany tego samego dnia sondaż Quinnipiac wykazał, że Hochul prowadzi zaledwie o 4 pkt proc. i otrzymałaby 50 proc., a Zeldin – 46 proc. Z obu analiz wynika, że to głos przedmieść może przesądzić o wyniku wyborów. Badanie Siena College wykazało z kolei, że Zeldin może liczyć tam aż na 49 proc. głosów, a Hochul na 45 proc.
Również prokurator generalna Letitia James (64 l.) może zacząć się niepokoić. Ten sam sondaż potwierdził jej przewagę nad rywalem, Michaelem Henrym, jednak w porównaniu do badania z września zmalała ona z 16 do 11 proc. James wskazało 51 proc. wyborców. Gdy 2018 r. zasiadła na fotelu prokuratora, uzyskała aż 62,4 proc. głosów. Choć wtedy stanowczo naciskała na szeroko dziś krytykowaną zmianę prawa o kaucjach, którą wprowadzono w 2019 r., to właśnie zmieniła zdanie. – Musimy przyjrzeć się m.in. reformie kaucji – powiedziała stacji WGRZ, przyznając, że jest gotowa na dyskusję o zmianie przepisów, co złośliwi łączą już ze spadającym poparciem.
Walka o miejsca w Izbie Reprezentantów również przysparza demokratom nerwów. Z badania RMG Research wynika, że w 3. okręgu demokrata Robert Zimmerman może liczyć na 42 proc., podczas gdy republikanin George Devolder-Santos (34 l.) na… 41 proc. Według analityków to jeden z kilku okręgów, w którym przewaga demokratów mocno osłabła. Wystarczy porównać wyniki wyborów z 2020 r. Wówczas Tom Suozzi (60 l.) w 3. okręgu zdobył 55,9 proc. głosów i wygrał z Santosem, który otrzymał 43,5 proc.