Czają się na gabinet Trumpa

2022-07-26 16:07

Komisja śledcza Kongresu, która bada zdarzenia z 6 stycznia 2021 r., zapowiedziała, że nie zwolni tempa. Ustawodawcy przekazali, że będą dążyć do przesłuchania kolejnych najbliższych współpracowników Donalda Trumpa (76 l.), w tym członków jego ówczesnego gabinetu.

Za komisją już osiem przesłuchań w sprawie szturmu na Kapitol. Ostatnia sesja odbyła się w czwartek, a kolejna ma się odbyć dopiero we wrześniu. Mimo to w niedzielę wiceprzewodnicząca komisji Liz Cheney (56 l.) zapowiedziała zdecydowane działania.

– Przewidujemy rozmowy z dodatkowymi członkami gabinetu byłego prezydenta i członkami jego kampanii. Z pewnością skoncentrujemy się również na agentach U.S. Secret Service – przyznała republikanka.

Agencja Associated Press podaje, że komisja wydaje się być zainteresowana w szczególności przesłuchaniem osób, które miały rozważać usunięcie Trumpa z urzędu po zamieszkach z 6 stycznia 2021 r.

Jedną z nich jest Betsy DeVos (64 l.), ówczesna sekretarz edukacji Stanów Zjednoczonych, która w rozmowie z „USA Today” powiedziała parę słów o swojej konwersacji z byłym wiceprezydentem Mikiem Pencem (63 l.). Rozmowa miała dotyczyć tego, czy prezydencki gabinet powinien rozważyć możliwość powołania się na 25. poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Procedura ta wymaga, by wiceprezydent i większość gabinetu przyznali, że prezydent nie może dłużej pełnić swoich obowiązków. DeVos dzień po zamieszkach wydała list z rezygnacją, w którym obwiniła byłego prezydenta o podburzanie tłumu. Tego samego dnia z funkcji sekretarza transportu zrezygnowała Elaine Chao (69 l.), żona republikańskiego senatora Mitcha McConnella (80 l.).

Członkowie komisji są również zainteresowani przesłuchaniem Virginii Thomas (65 l.), żony sędziego Sądu Najwyższego Clarence'a Thomasa (74 l.). Cheney przyznała w niedzielnej rozmowie z CNN, że „ma nadzieję, że [Virginia Thomas – red.] zgodzi się przyjść dobrowolnie, jednak komisja jest w pełni przygotowana do wystosowania potencjalnego wezwania sądowego”. Thomas rzekomo po ogłoszeniu wyniku wyborów prezydenckich wysyłała serię wiadomości tekstowych do ówczesnego szefa personelu Białego Domu Marka Meadowsa (63 l.), popierając tezę o „skradzionych wyborach”.

W piątek z kolei były główny strateg Białego Domu i szef kampanii Trumpa Steve Bannon (69 l.) został uznany winnym dwóch zarzutów uchylania się od zeznań przed komisją. Grozi mu rok pozbawienia wolności i 100 tys. dol. grzywny.