Covid-19 w USA: Zaraza atakuje Staten Island. w Stanach brakuje maseczek

2020-11-07 12:53

Dwa nowe ogniska koronawirusa wykryto na Staten Island, ale władze metropolii nie chcą wprowadzać nowych czerwonych stref. USA tymczasem pobiło kolejny przerażający rekord zachorowań. Niepokoi także to, że zaczyna brakować maseczek.

Miejski Departament Zdrowia wykrył dwa nowe ogniska koronawirusa na Staten Island. Jednak miasto nie uważa za konieczne by gubernator Andrew Cuomo (63 l.) podpisywał nowy nakaz blokowania rejonów w kodach pocztowych 10305 - obejmującym Arrochar i South Beach i 10314 wokół Bulls Head. To właśnie w tych miejscach pozytywny wskaźnik testów przekroczył ustanowiony przez ratusz próg ostrzegawczy 3 procent. Miasto chce walczyć inaczej. Zbuduje na wyspie 10 nowych ośrodków testowych i wyśle na miejsce 70 pracowników służby zdrowia, aby propagować noszenie maseczek i utrzymywanie dystansu.

Przy poprzednim punktowym wzroście zachorowań gubernator Cuomo nałożył nowe ograniczenia na szerokim obszarze południowego Brooklynu i dwóch obszarach w Queens, próbując powstrzymać rozprzestrzeniające się zakażenia Covid-19. Jednak urzędnicy podkreślają, że teraz sytuacja jest znacznie bardziej ograniczona. - To jest co innego, niż to, co widzieliśmy na Brooklynie i Queens, które są rozległymi obszarami, połączonymi z resztą miasta. To jest zjawisko bardziej odizolowane, a na pewno wymagające mniejszych obostrzeń - stwierdził burmistrz Bill de Blasio (59 l.). - Ciągle musimy przypominać ludziom, jak ważne jest, aby trzymać się podstaw: przejść testy, nosić maski, utrzymywać dystans społeczny - dodał.

Nie oznacza to jednak, że problemu nie ma. Wzrost liczby przypadków koronawirusa w USA ponownie zagraża dostawom masek dla pracowników służby zdrowia. Po początkowym niedoborze na początku pandemii wiele szpitali i pracowników służby zdrowia zaczęło gromadzić zapas masek N95 o najwyższym standardzie. Jednak rekordowe poziomy nowych infekcji sprawiły, że wielu pracowników medycznych ponownie zaczęło nosić niezbędny element ochronny.

Nowy Meksyk podał w zeszłym tygodniu, że prawie 90 proc. jego szpitali ponownie używa masek N95 zgodnie z wytycznymi dotyczącymi nagłych wypadków.

W Michigan, gdzie zalecono przygotowanie trzymiesięcznych zapasów, prawie dwie trzecie systemów opieki zdrowotnej zgłasza mniej niż trzytygodniowe zapasy masek i innego sprzętu ochronnego.

USA odnotowały w czwartek ponad 116000 nowych przypadków koronawirusa. W Nowym Jorku liczba nowych przypadków w całym stanie wzrosła do prawie 3000, w porównaniu z 2126 poprzedniego dnia, i jest najwyższa od początku maja. W New Jersey urzędnicy służby zdrowia zgłosili kolejne 2104 przypadki, tymczasem liczba hospitalizacji potroiła się w ciągu dwóch miesięcy do ponad 1200 pacjentów z potwierdzonym lub podejrzewanym zakażeniem. Z tego powodu New Jersey rozważa przywrócenie części ograniczeń.