– Zacznę od tego, że trzeba na pewno wnikliwie zbadać, w jaki sposób działał Con Ed i co zrobił, by uniknąć awarii oraz jak przeprowadzał usuwanie jej skutków. Muszą ponieść za to odpowiedzialność. To, co się stało, jest dla nas wyraźnym sygnałem, by pomyśleć o innym dostawcy prądu – mówił Bill de Blasio. Dodał, że zakłady po pierwszej awarii, która zaciemniła Manhattan, zapewniali, że nie dojdzie do kolejnej i są przygotowani. W niedzielę udowodnili, że były to puste słowa, prądu bowiem pozbawionych zostało ponad 30 tys. mieszkańców Brooklynu i Queensu. Tysiące nie miały go ciągle w poniedziałek. Na dodatek potężne burze i nawałnice, jakie w poniedziałek w nocy i we wtorek nad ranem przeszły przez Nowy Jork, sprawiły kolejne awarie. W samej metropolii prądu pozbawionych zostało 5 tys. mieszkańców i 2,2 tys. na Long Island. Do tego doszły potężne podtopienia. Pod wodą znalazł się m.in. Williamsburg.
Nawałnice poczyniły też potężne szkody w sąsiednim New Jersey. W wywołanym prawdopodobnie przez świeczki z uwagi na brak prądu pożarze domu w Neptune zginął 17-letni chłopak. Gubernator stanu Phil Murphy poinformował we wtorek rano, że nawałnica spowodowała odcięcie dopływu prądu do 300 tys. mieszkańców, we wtorek rano ciągle bez energii było 213 tys.

i
Con Edison do wymiany!
2019-07-24
11:28
Dość! Dwóch najważniejszych polityków w Nowym Jorku nie kryje złości na współpracę z Con Edison. Druga potężna awaria w ciągu zaledwie ośmiu dni, przez którą dziesiątki tysięcy nowojorczyków zostało bez prądu, sprawiła, że i burmistrz Bill de Blasio (58 l.), i gubernator Andrew Cuomo (62 l.) poważnie sugerują, że miasto powinno zrezygnować z usług Con Ed.