Co najmniej sześć ofiar tornad na południu USA

2020-04-24 13:13

Co najmniej 100 tys. mieszkańców od Teksasu po Mississippi w ostatnich godzinach radzić musiało sobie bez prądu z powodu gwałtownych burz, które przeszły nad południem w środowe popołudnie i wieczór. W kilka miejscowości uderzyły tornada, które zdemolowały wiele budynków. Niestety, co najmniej sześć osób straciło przez to życie.

Burze, wichury i towarzyszące im tornada uderzyły w Oklahomę, Teksas i Luizjanę, by nocą przenieść się nad Mississippi. Służby dotkniętych pogodowym koszmarem hrabstw doliczyły się dotąd sześciu ofiar. Wśród nich jest pracownik fabryki traktorów z Madill w Oklahomie, którego tuż po wyjściu z firmy porwało tornado. Jego ciało znaleziono około pół kilometra dalej. Co najmniej trzy osoby straciły życie w Polk County w Teksasie, gdzie tornado zdemolowało okolice miejscowości Onalaska. Ofiarą burz jest też mężczyzna porwany przez wezbrane wody nieopodal Mansfield. W Luizjanie zginęła kobieta, która próbowała przekroczyć most w Woodworth.

Służby szacują straty. Wiadomo, że uszkodzonych jest wiele budynków. Nie tylko zdmuchniętych przez tornada, ale też przygniecionych przez powalone drzewa. Spotkało to m.in. Charlesa Stephensa z Onalaska, Tx, na którego dom runęła potężna sosna, więżąc jego i jego żonę w łazience. – 45 minut zajęło mi wspięcie się na dach, żeby się wydostać – opowiadał reporterom „Houston Chronicle”. By uwolnić żonę spod rumowiska, musiał użyć topora.

Nasi Partnerzy polecają