Ciężarne kobiety pod lupą USCIS

i

Autor: AP Ciężarne kobiety pod lupą USCIS

Ciężarne kobiety pod lupą USCIS

2020-01-21 19:38

Administracja Donalda Trumpa (74 l.) ma kolejny imigracyjny cel na imigracyjnym froncie. To kobiety przybywające do Stanów w zaawansowanej ciąży. Chodzi o to, by zastopować tzw. birth tourism, czyli rodzenie przez cudzoziemki dzieci, które z racji prawa ziemi otrzymują amerykańskie obywatelstwo, a następnie stają się „kotwicą” dla matek do tego, by starać się o legalizację pobytu w USA.

O planach zniesienia prawa ziemi mówiło się już od dawna. Ale teraz dyskusje ożywiły się. Jak donosi portal Axios, sztab ludzi prezydenta pracuje nad zmianami w przepisach imigracyjnych, które mogą zakończyć prawo do automatycznego obywatelstwa dla każdego dziecka urodzonego na terenie Stanów Zjednoczonych. Szczegóły zmian nie są dokładnie znane, mają dotyczyć restrykcji w ubieganiu się o B Visa. Wiadomo też, że taka zmiana byłaby ingerencją w konstytucję. Konkretnie w 14 poprawkę, która mówi o prawie do obywatelstwa USA dla każdego urodzonego na amerykańskiej ziemi. Wiele kobiet przybywa świadomie do Stanów w zaawansowanej ciąży, aby urodzić tutaj dziecko, które stanie się dla nich możliwością do wnioskowania o legalizację pobytu z racji bycia rodzicem obywatela USA. „Ta zmiana w przepisach ma zapewnić bezpieczeństwo obywatelom Ameryki. Biznes związany z »birth tourism« musi zostać zatrzymany” – można przeczytać w oświadczeniu Departamentu Stanu USA. Z danych departamentu wynika , że imigrację „sposobem na ciążę” najczęściej wykorzystują imigrantki z  Chin, Rosji i Nigerii.