Chorzy z Nowego Jorku zapełniają szpitalne łóżka. W szpitalach coraz mniej miejsc

2020-12-10 13:20

Maleje liczba wolnych miejsc w nowojorskich szpitalach. Jeżeli sytuacja się nie poprawi, gubernator planuje zamknięcie restauracji i barów.

Według opublikowanych we wtorek danych odsetek łóżek dostępnych w Nowym Jorku i na Long Island wynosi poniżej 20 procent.

W mieście 81 procent szpitalnych łóżek szpitali jest zajętych. W hrabstwach Nassau i Suffolk tylko 18 procent miejsc w szpitalach jest wolnych.

Źle jest również na oddziałach intensywnej opieki, gdzie trafiają pacjenci z ostrą niewydolnością oddechową.

- W Nowym Jorku i na Long Island wolne jest tam jedynie co czwarte łóżko - poinformował gubernator Andrew Cuomo (63 l.). W poniedziałek na OIOM-ach wynosiła 906 pacjentów, a z respiratorów korzystało 493.

Stanowy Departament Zdrowia podał, że całkowita liczba liczba hospitalizowanych pacjentów wzrosła w poniedziałek o 233 do 4835.

- Ponieważ nadal obserwujemy wzrost liczby przypadków Covid w Nowym Jorku i w całym stanie, niezwykle ważne jest, abyśmy nie tylko pozostali twardzi i praktykowali bezpieczne zachowania, ale także musimy robić wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić szpitalom możliwość obsługi rosnącej liczby pacjentów - powiedział Cuomo w oświadczeniu.

Cuomo nakazał szpitalom zwiększyć pojemność o 25 procent, aby uniknąć przytłoczenia napływem chorych pacjentów. Nie wyklucza również nakazania szpitalom zwiększenia przepustowości o 50 procent, jak to zrobił wiosną, w czasie pierwszej fali zachorowań.

- Dobrą wiadomością jest to, że Nowy Jork nadal utrzymuje jeden z najniższych wskaźników infekcji w kraju - stwierdził gubernator.

Współczynnik zakażenia koronawirusem w mieście wynosi 4,13 procent i jest niższy niż praktycznie we wszystkich innych regionach stanu. Ale na Long Island wskaźnik infekcji wynosi 5,68 proc.

Cuomo zapowiada jednak, że jeżeli w ciągu 5 dni sytuacja w szpitalach się nie poprawi, będzie zmuszony zakazać barom i restauracjom obsługi klientów wewnątrz. W Nowym Jorku zamknięto by dla klientów wszystkie lokale. W reszcie stanu mogłyby pracować z 25-procentowym obłożeniem.

To nie wszystko. Gubernator planuje również odwołać wszystkie spotkania prasowe z osobistym udziałem dziennikarzy. Powołuje się przy tym na nowe zalecenia CDC.

- Biorąc pod uwagę nowe, bardziej rygorystyczne wytyczne CDC opublikowane w piątek i rosnącą liczbyę przypadków w Nowym Jorku, konferencje zdalne będą obecnie najbardziej rozważnym działaniem - skomentował rzecznik gubernatora Rich Azzopardi (40 l.). 

Tydzień wcześniej dziennikarze zarzucili gubernatorowi i jego pracownikom, że w czasie konferencji prasowych nie używają maseczek.