Gwardzita chciał odstrzelić „słabych umysłowo

2023-05-01 17:51

Po dwóch tygodniach od aresztowania 21-letni członek Powietrznej Gwardii Narodowej Massachusetts stanął na sali rozpraw. W sądzie odbyło się przesłuchanie mające na celu ustalić, czy gwardzista Jack Teixeira (21 l.), który rozsyłał kolegom tajne dokumenty rządu USA, ma do czasu procesu zostać w areszcie czy zostać zwolnionym za kaucją. Prokuratorzy wyjawili, że młody mężczyzna trzymał przy łóżku karabin, a w mediach społecznościowych zapewniał, że byłby gotowy zabić.

– Szkody, jakie pozwany już wyrządził bezpieczeństwu narodowemu USA, są ogromne. Szkody, jakie pozwany wciąż jest w stanie wyrządzić, są nadzwyczajne – przekonywali prokuratorzy, argumentując, że 21-latek powinien czekać na proces za kratami. Teixeira został oskarżony na podstawie Ustawy o Szpiegostwie w połowie kwietnia – dzień po tym, gdy FBI zrobiło nalot na dom mężczyzny. To on ma być odpowiedzialny za wyciek rządowych dokumentów dotyczących m.in. wojny w Ukrainie, którymi dzielił się z członkami zamkniętego czatu internetowego. Teraz prokuratorzy ujawnili nieznane dotąd fakty na temat życia gwardzisty.

Z dokumentów sądowych wynika, że 21-latek w pokoju trzymał pistolety, strzelby, broń typu AK i maskę przeciwgazową oraz amunicję. Prokuratura przekazała, że jako nastolatek został zawieszony w szkole średniej, gdy inny uczeń podsłuchał rozmowę Teixeiry dotycząca broni pełną gróźb na tle rasowym. Dochodzenie wykazało ponadto, że jego historia wyszukiwania była pełna haseł dotyczących masowych strzelanin w Buffalo, NY, czy Uvalde, TX. W listopadzie miał napisać w mediach społecznościowych, że mógłby „zabić masę ludzi” w ramach „odstrzału słabych umysłowo”. Wedle śledczych chciał również zatrzeć wszystkie dowody, a w śmietniku przy jego domu znaleziono zniszczony laptop i konsolę.

Obrońcy 21-latka chcieli, by oczekiwał na proces w domu za kaucją $20 tys. Sąd finalnie odłożył decyzję.