Republikanie z Albany nie chcą, by inne miasta i hrabstwa z NY ponosiły koszty pomocy imigrantom, do której zobowiązał się NYC. – „Podczas gdy miasto Nowy Jork zdecydowało się na pozostanie miastem sanktuarium i był bardziej niż chętny do przyjęcia napływu imigrantów podczas kryzysu na południowej granicy, niewiele innych miast dokonało takiego wyboru” – czytamy w liście podpisanym przez senatorów, w tym lidera mniejszości Roberta G. Ortta (44 l.). – „Reszta stanu nie powinna być narażona na niezdolność miasta Nowy Jork do zapewnienia opieki tym osobom” – dodano.
Coraz więcej miejscowości buntuje się bowiem przeciwko staraniom Erica Adamsa (63 l.), który chcąc odciążyć metropolię, próbuje wysyłać azylantów do innych hrabstw. W zeszłym tygodniu hrabstwo Suffolk zapowiedziało, że „podejmie wszelkie działania prawne”, by temu zapobiec, a sędzia stanowy wydał tymczasowy zakaz relokacji imigrantów do hrabstwa Orange na wniosek tamtejszych władz. Rzecznik ratusza zapewnił wówczas, że NYC płaci za zapewnienie im schronienia i innych usług.
GOP chce poznać szczegóły tego finansowania. Politycy poprosili DiNapoliego, by ten przejrzał, na co dokładnie zostanie wykorzystany miliard dolarów, który stan zobowiązał się przekazać metropolii na walkę z kryzysem migracyjnym, oraz kto zarządza tymi funduszami. – „Obywatele stanu mają prawo wiedzieć, kto płaci za ich transport, schronienie i usługi” – napisano.
W budżecie Nowego Jorku wyszczególniono pięć kategorii, na które mają zostać przekazane stanowe środki: schroniska, Gwardia Narodowa, opieka zdrowotna, pomoc socjalna i relokacja rodzin do domów na stałe. W dokumencie nie wskazano jednak wielu szczegółów.