Chcą postawić przed sądem prezydenta

2021-02-10 15:58

Chcesz być najpotężniejszym człowiekiem świata? Uważaj, mogą postawić cię przed sądem. Nowojorskie zgromadzenie chce uchwalić nowe prawo, które zrówna prezydentów USA ze zwykłymi obywatelami i ułatwi pociągnięcie ich do odpowiedzialności.

Donald Trump (75 l.) i każdy przyszły prezydent może stanąć przed sądem i odpowiadać za swoje przestępstwa tak jak każdy obywatel. Ale tylko w stanie Nowy Jork. Tak wynika z projektu nowej ustawy, która wchodzi pod obrady nowojorskiej legislatury. Przygotowali go dwaj demokraci – senator Michael Gianaris (50 l.) i członek Zgromadzenia Nick Perry (71 l.). Przewiduje on zamrożenie okresu przedawnienia na czas prezydentury.

Do tej pory urzędujący prezydent USA nie podlegał aresztowaniu ani ściganiu. Choć takiego zapisu w amerykańskim prawie nie ma. Są jedynie dwie notatki Departamentu Sprawiedliwości USA, które w ten sposób interpretują Konstytucję Stanów Zjednoczonych. Nie ma natomiast żadnej decyzji Sądu Najwyższego w tej sprawie.

- Każdy prezydent, który łamie prawo, powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności bez względu na czas spędzony na stanowisku - uważa senator Gianaris. - Gdy nasz naród przygotowuje się do bezprecedensowego drugiego procesu o impeachment, musimy zamknąć lukę, która pozwala prezydentom uniknąć kary, korzystając z przedawnienia powstającego przez immunitet prezydenta.

Senat stanowy zajmie się projektem w tym tygodniu, co symboliczne, bo właśnie rozpoczyna się drugi proces o impeachment Donalda Trumpa. Otworzyła go we wtorek dyskusja nad konstytucyjnością samego procesu. Zwolennicy impeachmentu podkreślają, że fakt odejścia Trumpa z urzędu nie oznacza, że nie można go postawić w stan oskarżenia przed Senatem. Przeciwnicy - że sam proces nie powinien się w ogóle zacząć, ponieważ Donald Trump nie jest już prezydentem, a impeachment ma na celu usunięcie urzędnika ze stanowiska.

Donald Trump jest jedynym amerykańskim prezydentem, którego impeachment odbywa się po raz drugi i jedynym sądzonym przed Senat po zakończeniu prezydentury.