Zgodnie z zapowiedziami w Nowy Jork uderzyła burza śnieżna Gail. - Łącznie na miasto spadło 6,5 cala śniegu i deszczu ze śniegiem - ogłosił o północy nowojorski oddział National Weather Service, korzystający ze stacji pomiarowej w Central Parku. Do 6 am grubość opadów wyniosła w różnych obszarach miasta od 6 do 10 cali. Takiej sumy opadów w NYC meteorolodzy się spodziewali. Natomiast w północnej części stanu opady były znacznie wyższe od prognozowanych. W Hudsonvalley spadło od 6 do 16 cali śniegu.
Pierwszy poważny śnieg w mieście zachęcił nowojorczyków do zabawy. Odbyły się pierwsze walki na śnieżki, a na Times Square widziano nawet zapaleńców usiłujących biegać na nartach. Niestety, doszło też do pierwszych zimowych wypadków. Sześć osób zostało rannych w karambolu 27 pojazdów, który spowodował zamknięcie wszystkich południowych pasów Henry Hudson Pkwy. Do pierwszej kolizji na ośnieżonej drodze doszło przy West 181 Street na Górnym Manhattanie około 6.10 pm.
Z powodu śniegu Departament Edukacji zdecydował się zamknąć w czwartek szkoły. - Programy pozaszkolne, edukacja dorosłych i programy YABC są również odwołane - powiedział rzeczniczka DOE Sarah Casasnovas w oświadczeniu. - Zamknięte będą też punkty wydawania darmowych posiłków.
Do zdalnej nauki w czwartek musiało wrócić około 190 tys. najmłodszych uczniów, którzy korzystali do tej pory z nauczania bezpośredniego.
Na szczęście do czwartku rano NYC uniknął większych awarii prądu, przed którymi ostrzegali meteorolodzy.